Cudzoziemcy pracujący w Polsce w pierwszym kwartale wysłali do swoich domów ponad 4,3 mld zł. To o 65 proc. więcej niż rok temu.
To dane z raportu o bilansie płatniczym opublikowanego w piątek przez Narodowy Bank Polski. Wynika z niego, że wartość wynagrodzeń cudzoziemców w Polsce nadal rośnie i bije kolejne rekordy. Tak dużych wypłat jak w I kw. nie było, odkąd prowadzone są statystyki.
Ale też nie są one zaskakujące, jeśli wziąć pod uwagę wzrost zatrudnienia obcokrajowców, zwłaszcza Ukraińców. To oni stanowią większość migracji zarobkowej do naszego kraju. Według ostatnich danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej do maja włącznie pracodawcy złożyli 737 tys. oświadczeń o ich zatrudnieniu. To o połowę więcej niż w tym samym okresie 2016 r. Tylko w maju liczba oświadczeń wyniosła 156 tys., o 80 proc. więcej niż rok wcześniej. Dane NBP pokazują przy tym dochody cudzoziemców pracujących w Polsce krócej niż rok. I taką charakterystykę ma imigracja zarobkowa nad Wisłą. Dziś większość przybyszy ze Wschodu pracuje na oświadczenia pracodawców ważne pół roku. W zeszłym roku wydano ich 1,25 mln, podczas gdy pozwoleń na pracę tylko 116 tys. Średni czas pobytu ukraińskiego pracownika w Polsce to pięć miesięcy.