Zapowiedź szybkiej dostawy śmigłowców Black Hawk oznacza, że najpewniej zostaną one kupione z pominięciem procedur przetargowych. Pojawia się pytanie, czy z tego powodu postępowania przeciw Polsce nie rozpocznie Komisja Europejska. I czy nie skończy się to karami.
Co do zasady także broń powinna być kupowana w sposób zapewniający konkurencję na rynku unijnym. Specjalnie w tym celu przyjęto w 2009 r. tzw. dyrektywę obronną (2009/81/WE), która przewiduje nieco łagodniejsze od zwykłych procedury zakupów dla wojska. Zapytani przez nas prawnicy uważają jednak, że dostawa blackhawków może zostać wyłączona spod tych przepisów. Ważne, byśmy z tego wyjątku nie próbowali uczynić reguły.
– Jest pewne pole do tego, by powoływać się na przesłankę dotyczącą ochrony podstawowych interesów bezpieczeństwa państwa. Znajdujemy się w szczególnej sytuacji geopolitycznej. Z jednej strony konflikt na Ukrainie i zwiększona aktywność Rosji, z drugiej zagrożenie wynikające ze strony Państwa Islamskiego – wskazuje dr Piotr Bogdanowicz, radca prawny z kancelarii Clifford Chance Janicka, Krużewski, Namiotkiewicz i Wspólnicy. – Choć każda z tych przesłanek rozpatrywana osobno mogłaby nie wystarczyć, to wszystkie razem składają się na sytuację, która mogłaby tłumaczyć potrzebę pilnego zakupu śmigłowców – dodaje.