2 lipca 2024 r. skończył się dwuletni okres przejściowy umożliwiający sprzedaż niektórych nieruchomości na starych zasadach. Od tego czasu wszystkie osoby podpisujące umowę deweloperską są objęte ochroną DFG. I choć tempo zawierania umów wyraźnie wzrosło, nie znajduje to odzwierciedlenia w zasobach funduszu. Dziś jego budżet jest oceniany na 100 mln zł. To o 20 mln zł więcej niż na koniec I półrocza, kiedy to wzrósł on względem I kw. o 40 mln zł.
– To konsekwencja wyhamowania sprzedaży na rynku. W III kw. roku sprzedano podobną liczbę mieszkań jak w II kw., czyli zaledwie 9 tys. na siedmiu największych rynkach – tłumaczy Katarzyna Kuniewicz, dyrektor ds. Badań Rynku Otodom Analytics. Jej zdaniem innym powodem są obowiązujące przepisy. Bo choć od lipca każde sprzedane mieszkanie jest objęte ochroną DFG, to nie od każdego jest odprowadzana składka na ten cel.
A to dlatego, że zgodnie z rozporządzeniem określającym jej wysokość składka jest pobierana od lokalu w inwestycji wprowadzonej na rynek po lipcu 2022 r. Jeszcze niedawno na największych rynkach było 7–8 tys. takich mieszkań. Dziś jest ich ok. 5 tys., co stanowi 10 proc. oferowanych obecnie przez firmy deweloperskie mieszkań.
Zdaniem ekspertów w nadchodzących miesiącach należy oczekiwać trendu, zgodnie z którym przyrastanie środków na funduszu będzie wolniejsze. A przypomnijmy, że zgodnie z założeniami miał on być zasilany co roku kwotą 140 mln zł.
– Ostatni kwartał to czas, kiedy deweloperzy stawiają na osiągnięcie wyniku. Tym samym organizują promocje na mieszkania, polegające nie tylko na upustach w cenie czy oferowaniu miejsca garażowego gratis, lecz także na zmianie harmonogramu płatności. Proponują model, w którym przy zawarciu umowy płaci się 10-30 proc. ceny, a pozostałą kwotę reguluje dopiero przy odbiorze mieszkania. Tymczasem fundusz zasila składka od każdej wpłaty klienta. Zatem od takich umów jej nie będzie przez kilka nadchodzących miesięcy – wyjaśnia Katarzyna Kuniewicz.
Jak wynika z danych DFG, przypadków, w ramach których należało uruchomić środki z funduszu, przybyło. Na koniec I kw. opiewały one w sumie na kilkaset tysięcy złotych.
– Dziś już na niemal 2,3 mln zł – mówi Damian Ziąber, rzecznik prasowy Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, który zajmuje się obsługą DFG. Do tego sytuacja na rynku budowlanym się pogarsza. Coface podsumował, że na koniec III kw. tego roku zostało ogłoszonych ponad 700 niewypłacalności w tym sektorze. Przed rokiem było ich 483. To rodzi ryzyko częstszego uruchamiania środków. Choć, jak zauważają eksperci, jest to możliwe nie tylko wtedy, gdy deweloper upadnie, lecz także, gdy nie dotrzyma określonych w umowie terminów na przeniesienie prawa własności lokali na nabywców.
Dlatego według ekspertów sytuacja nie jest dobra, wziąwszy pod uwagę, że środki z funduszu wystarczą dla 129 osób. A objętych ochroną jest ich już ponad 121 tys. Są jednak widoki na poprawę.
IV kw. zapowiada się lepiej pod względem sprzedaży mieszkań niż III kw. Do tego liczba zapytań o kredyty hipoteczne pozwala prognozować, że sprzedaż na poziomie 3 tys. mieszkań miesięcznie utrzyma się też w kolejnym roku. ©℗