II kw. tego roku przyniósł spadek sprzedaży mieszkań na najważniejszych rynkach o ok. 23,7 proc. w relacji kwartał do kwartału i 35,8 proc. w ujęciu rocznym. 55 proc. deweloperów spodziewa się gorszych wyników finansowych w tym roku, co potwierdza ankieta Polskiego Związku Firm Deweloperskich (PZFD).
Od 2 lipca wszystkie domy i mieszkania na rynku pierwotnym podlegają ochronie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego, na który sprzedający mają obowiązek odprowadzać 0,45 proc. od każdej wpłaty dokonanej przez kupującego. Jak wynika z informacji DGP, na funduszu jest dziś niecałe 80 mln zł. To dwa razy więcej niż na koniec I kw. 2024 r., kiedy, według wyliczeń resortu rozwoju, było 40,1 mln zł. To, jak tłumaczą eksperci, zasługa nowych inwestycji. Na koniec 2022 r. DFG było objętych 439 inwestycji, rok później – 3681, na koniec I kw. 2024 r. – 4650, a dziś – 5859. Wzrosła też liczba chronionych umów deweloperskich. W 2022 r. było ich 900, w 2023 r. 26 097, w I kw. 2024 r. – 40 475, a dziś – 53 896.
– Zasoby DFG rosną, ale nie tak szybko, jak mogłyby. A to dlatego, że składki ze sprzedaży mieszkań w projektach, które zostały wprowadzone na rynek przez lipcem 2022 r., czyli przed wejściem przepisów o DFG, wynoszą 0 proc. Jeśli jednak klienci zawarli umowę deweloperską po 1 lipca, wszystkie ich wpłaty na rachunek firmy deweloperskiej są objęte ochroną DFG – tłumaczy Katarzyna Kuniewicz, dyrektorka Badań Rynku Otodom Analytics.
Jak wynika z informacji PZFD, może chodzić o kilkadziesiąt projektów, czyli setki mieszkań.
Według ekspertów zgromadzona na DFG kwota nie jest wysoka. Na etapie wchodzenia przepisów oczekiwano, iż rocznie budżet będzie zasilany 140 mln zł. – Biorąc pod uwagę, że średnia cena mieszkania objętego ochroną wynosi ok. 660 tys. zł, zgromadzone środki wystarczą na rekompensatę 120 właścicieli mieszkań – wylicza Katarzyna Kuniewicz.
Jednocześnie jednak DFG działa w ramach większej struktury, czyli Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, nic jednak nie wskazuje, by trzeba było korzystać z tej furtki. Na koniec I półrocza 2024 r. liczba nabywców domów i mieszkań chronionych przez DFG wynosiła 83 tys., a pierwsze interwencje ze strony DFG dopiero będą miały miejsce. Chodzi o kilku kupujących i kwotę około kilkuset tysięcy złotych. ©℗