Zarząd PKP Cargo podał w komunikacie spółki, że złożył zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę spółki przez osoby będące członkami zarządu w latach 2022-2023.

"W okresie pełnienia przez nich funkcji zostały zidentyfikowane nieprawidłowości wynikające z niedopełnienia ciążących na nich obowiązków dochowania należytej staranności wynikającej z zawodowego charakteru ich działalności, co stało się podstawą do złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę Spółki z art. 304 § 1 k.p.k." – czytamy w komunikacie.

"Przedmiotowe zawiadomienie dotyczy wykonania przez ww. Członków Zarządu PKP CARGO S.A., bez odpowiedniej podstawy prawnej i należytego zabezpieczenia interesów Spółki, decyzji Prezesa Rady Ministrów z dnia 25 lipca i 6 października 2022 roku o przewozie węgla, co doprowadziło po stronie Spółki do wyrządzenia szkody majątkowej w mieniu PKP CARGO S.A., utratę istotnych przychodów i spodziewanych korzyści" – podano.

O złożeniu zawiadomienia informowaliśmy na łamach Gazety Prawnej w artykule: PKP Cargo idzie na wojnę z Solidarnością. "To się kwalifikuje do prokuratury".

– Jesienią zeszłego roku tuż przed wyborami (a dokładnie 15 września 2023 roku) PKP CARGO sprzedało swoje srebra rodowe, czyli lokomotywy do jednej z państwowych firm finansowych. Następnie wzięło je w tzw. leasing zwrotny, zainkasowało dużo pieniędzy – kilkaset milionów złotych, ale dalej jeździ tymi samymi lokomotywami, tylko że one nie są już nasze. I co PKP CARGO zrobiło z tymi pieniędzmi? Zamiast spłacić zadłużenie to przeznaczyło je na niepotrzebne remonty wagonów w spółce zależnej PKP CARGOTABOR oraz na podwyżki wynagrodzeń, bo tak sobie życzyli związkowcy. To, co wyrabiali nasi poprzednicy, napiszmy jasno, kwalifikuje się do prokuratury – bo to jest działanie na szkodę spółki. W Kodeksie karnym stosowny paragraf zaopatrzony jest stwierdzaniem „niegospodarność” – mówił nam Marcin Wojewódka, p.o. prezesa PKP Cargo.

Przewozy węgla

Jak pisał Krzysztof Śmietana w DGP, do gwałtownego pogorszenia sytuacji firmy doprowadziła też podjęta w połowie 2022 r. decyzja rządu, by na spółce PKP Cargo spoczywał główny ciężar przewozów węgla, który m.in. przypływał do portów.

– Wykonanie tego pomysłu przez ówczesny zarząd było gorzej niż fatalne. W ogóle nie dbano o dotychczasowych klientów, którzy np. zlecali przewozy kruszyw, i rezygnowano praktycznie z dnia na dzień z opłacalnych kontraktów, przerzucając się niemal wyłącznie na węgiel. Firma straciła rentowne i rokujące kontrakty, a klienci na dobre obrazili się na PKP Cargo. W efekcie spółka straciła dziesiątki, a nawet setki milionów złotych – stwierdza Marcin Wojewódka. Dodaje, że jeden z wieloletnich klientów spółki po tym zdarzeniu sam na własny rachunek zaczął wozić swoje ładunki. W efekcie PKP Cargo wyhodowało sobie konkurencję.