"W najbliższych dniach będę kompletował zespół wiceministrów, tak aby objąć obowiązki z dobrze rozumiejącym się gronem osób. Podczas pierwszych tygodni w MF skoncentrujemy się na realizacji priorytetowego punktu programu, czyli wsparcia rodzin, znanym jako 500 zł na dziecko. Dodatek będzie obejmował drugie i kolejne dziecko, a w przypadku spełnienia kryterium dochodowego także pierwsze" - dodał.
Szałamacha poinformował, że będzie to wymagało przygotowania poprawki do projektu budżetu na 2016, pozostawionego przez odchodzącą koalicję PO-PSL.
W przyjętym 29 września przez rząd PO-PSL projekcie ustawy budżetowej na rok 2016 zaplanowano deficyt budżetu na kwotę nie większą niż 54,62 mld zł. Projekt przygotowano przy założeniu wzrostu PKB o 3,8 proc. oraz średniorocznym wzroście cen towarów i usług konsumpcyjnych o 1,7 proc.
"Instytut Ekonomiczny Narodowego Banku Polskiego szacuje wpływ naszego programu prorodzinnego na minus 15,5 mld zł rocznie, natomiast technicznie niemożliwe jest wejście propozycji już od 1 stycznia, tak więc kwota w 2016 będzie niższa" - napisał Szałamacha.
"Po stronie dochodowej pojawią się wpływy z podatków sektorowych (bankowy i od supermarketów) szacowane przez IE NBP na 10,3 mld zł. Przy nieznacznym zwiększeniu wpływów z dywidend o 0,75 mld, zwiększeniu deficytu o 1-1,5 mld zł i zmniejszeniu zakresu wyłudzeń zwrotu VAT przez tzw. karuzele Vatowskie, budżet na 2016 będzie realizował naszą sztandarową zapowiedź, jak i zachowa stabilność makroekonomiczną" - dodał.
Szałamacha poinformował, że nie posiadając formalnego stanowiska, nie uczestniczył w pracach w Kancelarii Prezydenta RP nad ustawą dotyczącą kredytów frankowych prowadzonych w ostatnich tygodniach.
"Jestem zdania, że problem ten należy rozwiązać, gdyż jest wynikiem splotu czynników: tzw. głodu mieszkaniowego w naszym kraju i niedostatków polityki mieszkaniowej, nagannych praktyk kontraktowych banków, decyzji Szwajcarskiego Banku Narodowego o odejściu ze sztywnego kursu swojej waluty w styczniu 2015" - napisał.
"Trudno sprawstwo tych czynników przypisywać frankowiczom. Naturalnie rozwiązanie ustawowe powinno być zgodne z konstytucją i interesami gospodarczymi kraju. Po ewentualnym zaprzysiężeniu, skontaktuję się z ministrem Maciejem Łopińskim, aby poznać projekty będące w posiadaniu kancelarii Prezydenta RP i opinie prawne i ekonomiczne dotyczące ich konsekwencji" - dodał.