To podstawowy wniosek z książki przygotowanej na V Europejski Kongres Finansowy pod redakcją prezesa PKO BP Zbigniewa Jagiełły
„Jedyną stałą rzeczą jest zmiana”. Zdaniem Jagiełły ten cytat z Heraklita z Efezu doskonale oddaje sytuację, w jakiej muszą działać dziś na polskim rynku banki. Bank w telefonie, problem z kredytami hipotecznymi we frankach szwajcarskich, biometria, płatności zbliżeniowe i mobilne. To tylko kilka elementów, które składają się na to zjawisko, a o których jeszcze kilka lat temu nikt nie słyszał. – Każda z tych zmian z osobna jeszcze niedawno odcisnęłaby poważne piętno na myśleniu o bankowości, wywołując szok poznawczy. Wszystkie naraz jednak nie są już takie straszne, dlatego trzeba żyć i bankować dalej – uważa Zbigniew Jagiełło.
A że da się to robić, pokazuje przykład bankowości oddziałowej. Okazuje się, że zapowiedź końca placówek bankowych, ogłoszona przed dwoma laty przez Bretta Kinga w jego futurystycznej książce „Bank 3.0”, była przedwczesna. – Placówki są i będą, bo tego chcą klienci. Teraz paradygmatem jest wykorzystywanie doświadczenia klientów w każdym z kanałów obsługi w taki sposób, aby z ich punktu widzenia był to jeden i ten sam proces obsługi, a informacja o jego zachowaniu była dostępna w każdym punkcie kontaktu z bankiem – uważa prezes PKO BP.
Książka pod tytułem „Wyzwania bankowości detalicznej” została przygotowana na V Europejski Kongres Finansowy, który wczoraj zakończył się w Sopocie. Składa się ona z 11 opracowań przygotowanych przez wybitnych praktyków polskiego rynku finansowego. W syntetycznej formie opisują oni dylematy współczesnej bankowości, a zarazem skłaniają czytelnika do przewartościowania wielu dotychczasowych poglądów. Autorzy poszczególnych opracowań wskazują także kierunki rozwoju bankowości detalicznej w szybko zmieniającym się świecie. Wśród nich znajdziemy oprócz Zbigniewa Jagiełły także m.in.: Michała Panowicza, głównego architekta nowego mBanku, Adama Malickiego, byłego prezesa spółki Polski Standard Płatności, Rafała Kozłowskiego, prezesa PKO Banku Hipotecznego, czy Leszka Pawłowicza, dyrektora Gdańskiej Akademii Bankowej.
Po prezentacji książki odbyło się kolejne spotkanie w ramach Akademii EFC, podczas którego prezes PKO odpowiadał na pytania kilkudziesięciu studentów i absolwentów uczelni wyższych. Jednym z głównych celów tej inicjatywy jest ułatwienie młodym, zdolnym ludziom kontaktu z potencjalnymi pracodawcami.
Spotkanie było okazją do opowiedzenia o początkach kariery zawodowej, specyfice pracy w sektorze bankowym oraz do udzielenia kilku rad. Młodzi ludzie pytali m.in. o to, jak motywuje ludzi do pracy. – Nie da się zarządzać wyłącznie przewagą hierarchiczną, w której ludziom każe się coś robić. Trzeba kupić serca i umysły ludzi, by chcieli się naprawdę zaangażować w to, co robią. Chwalcie publicznie, karćcie na osobności. Pomoże to zbudować pozytywną atmosferę pracy – radził prezes.
Jeden ze studentów zapytał o to, jak banki traktują obietnice i zapowiedzi polityków, zwłaszcza teraz, w okresie de facto rozpoczętej już kampanii wyborczej. – Banki obawiają się przede wszystkim niepewności, bo inwestorzy nie lubią zbyt dużego ryzyka – wskazał prezes.
Pojawił się temat innowacji w sektorze bankowym. – Banki wchodzą we współpracę m.in. z operatorami komórkowymi, mamy jeden z prężniej rozwijających się segmentów płatności zbliżeniowych. Tymczasem bankowość niemiecka wciąż działa z reguły w sposób tradycyjny – stwierdził jeden z uczestników spotkania. Prezes Jagiełło wskazał, że polski rynek jest bardzo rozdrobniony. A to sprzyja wprowadzaniu nowych rozwiązań. – Bankom brakuje skali, dlatego prowadzą agresywną konkurencję cenową, zwłaszcza wchodząc na rynek. Nasza specyfika polega też na tym, że lubimy robić nowe rzeczy, zwłaszcza gdy potem zagranica nas za to chwali – wyjaśnił prezes.
Zbigniew Jagiełło odniósł się też do trwającej konsolidacji sektora bankowego. Jego zdaniem na naszym rynku jest za dużo banków. W fazie niskich stóp procentowych część z nich będzie miała problemy, bo banki zarabiają na marżach, prowizjach i przychodach z obligacji. Zdaniem prezesa wkrótce w tym kontekście nasili się problem SKOK-ów i banków spółdzielczych.
Dyskusja w dużej mierze dotyczyła też rynku kredytów hipotecznych. – Dwa lata temu zainspirowałem zmianę ustawy o listach zastawnych. Chodzi m.in. o to, by polski rynek przeszedł na stałą stopę procentową – wskazał Zbigniew Jagiełło. Jednym z większych wyzwań przed polskimi bankami jest serwis ze strony ich pracowników. – Przodują w tym Azjaci. W Polsce nie lubimy usługiwać innym. Zmieniamy się, ale wciąż rynek usług ma pewne mentalne problemy – uważa Jagiełło.