Eksport usług z Polski wyniósł w 2022 r. 427,3 mld zł – wynika z danych Narodowego Banku Polskiego. Był o 36 proc. wyższy niż rok wcześniej. Tak wysokiej dynamiki nie zanotowaliśmy przynajmniej od czasu wejścia Polski do Unii Europejskiej. Od tego czasu są prezentowane obecne statystyki handlowe.

Rośnie nie tylko sprzedaż usług, lecz także generowane przez nie dodatnie saldo, które przyczynia się do poprawy stabilności zewnętrznej całej gospodarki. W ub.r. nadwyżka w handlu usługami Polski wyniosła 171,1 mld zł. Była o 48,8 mld zł większa niż rok wcześniej. Jeszcze w 2018 r. nasza nadwyżka w obrotach usługowych nie przekraczała 100 mld zł.

Najważniejszy sektor z punktu widzenia eksportu usług: transport. Chodzi nie tylko o przedsiębiorstwa zajmujące się przewozami drogowymi, które stały się w ostatnich latach liderem na skalę unijną, lecz także np. o transport rurociągami. Na drugim miejscu są „pozostałe usługi biznesowe”. To kategoria obejmująca szybko rosnące w ostatnich latach centra outsourcingowe międzynarodowych korporacji.

Te dwie branże odpowiadają za ponad połowę zarówno eksportu usług z Polski, jak i naszej nadwyżki eksportowej.

Na minusie jesteśmy jedynie w usługach ubezpieczeniowych oraz w opłatach z tytułu użytkowania własności intelektualnej. Pierwsze wiąże się z tym, że krajowi ubezpieczyciele korzystają z zagranicznych usług reasekuracyjnych. Za granicą mogą się ubezpieczać również duże firmy. Drugie to efekt dominacji międzynarodowych koncernów, jeśli chodzi o oprogramowanie czy dobra związane z popkulturą.

Z danych Eurostatu (ostatnie dotyczą 2021 r.) wynika, że największym odbiorcą polskich usług były Niemcy, na kolejnych miejscach znajdowały się Stany Zjednoczone, Szwajcaria i Wielka Brytania. Niemcy są również naszym największym partnerem w obrotach towarowych, ale pozostali główni odbiorcy usług w handlu towarami tak bardzo się dla nas nie liczą. ©℗

Saldo handlowe Polski / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe