W ubiegłym roku wzrost PKB był znacznie mniejszy, niż zakładały władze w Pekinie. Zerwanie z polityką zerowej tolerancji wobec COVID-19 poprawia jednak perspektywy na 2023 r.
W ubiegłym roku wzrost PKB był znacznie mniejszy, niż zakładały władze w Pekinie. Zerwanie z polityką zerowej tolerancji wobec COVID-19 poprawia jednak perspektywy na 2023 r.
W IV kw. 2022 r. PKB Chin wzrósł o 2,9 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. Średnia prognoz ekonomistów mówiła o wzroście o 1,8 proc. W ujęciu kwartalnym PKB nie zmienił się. Z kolei w całym 2022 r. druga pod względem wielkości gospodarka świata urosła o 3 proc. - wynika z danych chińskiego Narodowego Biura Statystycznego (NBS).
Kang Yi, dyrektor NBS, określił 3-proc. wzrost jako stosunkowo szybki w kontekście nieoczekiwanych wydarzeń i w przeciwieństwie do Niemiec, Stanów Zjednoczonych i Japonii. Wynik ten jest jednak znacznie poniżej oficjalnego celu władz w Pekinie, które liczyły na ok. 5,5 proc. Tempo jest także gorsze niż w 2021 r., kiedy wyniosło 8,4 proc. Rygorystyczna polityka zerowej tolerancji chińskich władz wobec COVID-19 odcisnęła ogromne piętno na gospodarce, powodując, że tempo wzrostu PKB w 2022 r. było najgorszym (nie licząc 2020 r). od 1976 r. Sama Guangdong, najludniejsza prowincja w kraju, wydała łącznie 146,8 mld juanów (22 mld dol.) na politykę zero COVID w ciągu ostatnich trzech lat.
Pekin w ostatnim czasie zmienił jednak nastawienie. Zwiększyło to oczekiwania co do ożywienia gospodarczego w tym roku, ale doprowadziło również do gwałtownego wzrostu liczby nowych zachorowań, które tymczasowo mogą negatywnie wpływać na aktywność gospodarczą. Liczba infekcji może wkrótce jeszcze wzrosnąć, ponieważ setki milionów ludzi przygotowują się do podróży do swoich rodzinnych miast na święta Nowego Roku Księżycowego, które rozpoczynają się 21 stycznia.
Problemy na rynku nieruchomości i słabnący globalny popyt oznaczają również, że odbicie gospodarcze będzie w dużym stopniu uzależnione od konsumentów. Nie bez znaczenia jest także demografia, a tak się składa, że liczba ludności spadła w 2022 r. po raz pierwszy od wczesnych lat 60. Według biura statystycznego liczba ludności Chin kontynentalnych, z wyłączeniem obcokrajowców, zmniejszyła się o 850 tys. osób do 1,41 mld. - Spadek całkowitej populacji odzwierciedla wpływ pandemii i związanego z nią spowolnienia gospodarczego na dzietność - powiedziała cytowana przez CNBC Yue Su, główny ekonomista Economist Intelligence Unit. Dodała, że Chiny mogą zobaczyć krótkoterminowy powrót do wzrostu populacji po ustąpieniu wpływu pandemii.
To jak radzą sobie Chiny, ma duże przełożenie na to, co dzieje się w światowej gospodarce. To, jak bardzo Państwo Środka jest ważne, zauważa m.in. Pagon Gatchalee, wykładowca na Uniwersytecie Chiang Mai w Tajlandii, który podsumował, że Chiny są głównym partnerem handlowym ponad 130 krajów i regionów.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) przyznał, że świat stanie w obliczu trudniejszego roku 2023 niż poprzednie 12 miesięcy, ponieważ wszystkie główne gospodarki borykają się ze słabnącą aktywnością. Prognoza na 2023 r. zakłada wzrost PKB o 2,7 proc. Instytucja zauważyła jednak, że Chiny osiągną wyższe tempo wzrostu gospodarczego w nowym roku niż globalna średnia. Zdaniem MFW Państwo Środka urośnie o 4,4 proc.
W ostatnim czasie wiele instytucji finansowych rewiduje w górę swoje prognozy dla chińskiej gospodarki w tym roku. Ekonomiści z Morgan Stanley spodziewają się silnego ożywienia wzrostu PKB, począwszy już od pierwszego kwartału. Ich całoroczna prognoza to 5,7 proc. „Uważamy, że rynek wciąż nie docenia daleko idących konsekwencji ponownego otwarcia i możliwości, że przyzwoite ożywienie może nastąpić pomimo utrzymujących się strukturalnych przeciwności” - napisali w raporcie.
Temat perspektyw światowej gospodarki i roli Chin jest również poruszany w trakcie trwającego obecnie Światowego Forum Ekonomicznego w Davos. - Jeśli spojrzymy na kluczowe wydarzenie w tym roku, zdecydowanie głównym musi być ponowne otwarcie Chin - powiedziała w trakcie jednego z paneli Laura Cha, członek zarządu operatora giełdowego Hong Kong Exchanges and Clearing. - Blokady w ciągu ostatnich trzech lat stłumiły popyt na rynku krajowym, więc spodziewam się wzrostu konsumpcji krajowej i oczywiście sektora produkcyjnego. Wszystko to będzie dobrymi czynnikami dla globalnego wzrostu - dodała.
Również ekonomiści Goldman Sachs po nagłym zwrocie Chin w sprawie polityki covidowej podwyższyli prognozy wzrostu na ten rok do 5,2 proc. Ponowne otwarcie chińskiej gospodarki będzie niosło za sobą również różne efekty. Zespół Goldman Sachs przyznaje, że mocniejszy wzrost gospodarczy w Chinach zwykle wpływa na gospodarkę europejską poprzez zwiększenie wymiany handlowej (zwłaszcza z Niemcami), ale również przyczynia się do wzrostu cen towarów. Ich scenariusz bazowy zakłada, że ponowne otwarcie Chin przyczyni się do wzrostu PKB strefy euro o 0,2 pkt proc. po roku, a także zwiększy inflację bazową o 0,05 pkt proc. Efekty te mają być bardziej widoczne w takich krajach jak Niemcy i Włochy, a w mniejszym stopniu we Francji i w Hiszpanii.
Nie bez znaczenia dla rozwoju gospodarczego w tym roku będą też działania rządu w Pekinie. Decydenci niedawno obiecali, że zrobią wszystko, aby uratować gospodarkę w 2023 r., stawiając na sektor prywatny, aby pobudzić wzrost. ©℗
/>
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama