Udziały w Rafinerii Gdańskiej i aktywach Lotosu związanych z hurtem paliw obejmie Aramco. Planowane jest również zwiększenie dostaw ropy z Arabii Saudyjskiej. Docelowo mają zaspokajać niemal połowę zapotrzebowania Orlenu, obniżając znaczenie rosyjskich. Co to znaczy dla naszego bezpieczeństwa?
Ograniczenie zależności od Rosji to dobra wiadomość. Pytanie, jakim kosztem. Arabia Saudyjska jest największym eksporterem ropy, który dotąd był jednak w stosunkowo niewielkim stopniu obecny na rynku europejskim. Prym, z ok. 25-proc. udziałem, wiedli tu Rosjanie. Zmiana stanu rzeczy może oznaczać początek ostrej rywalizacji Moskwy z Rijadem. To, że jej główną areną będzie w najbliższym czasie Polska, niekoniecznie jest dobrą wiadomością dla naszego bezpieczeństwa. A to tylko jeden z możliwych scenariuszy.