Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego opowiada się za objęciem smartfonów i tabletów opłatą reprograficzną. Andrzej Wyrobiec, podsekretarz stanu w MKiDN, przyznał na spotkaniu komisji kultury i środków przekazu oraz komisji innowacyjności i nowoczesnych technologii, że lista czystych nośników i wysokość opłat od tych urządzeń powinna ulec uproszczeniu.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego opowiada się za objęciem smartfonów i tabletów opłatą reprograficzną. Andrzej Wyrobiec, podsekretarz stanu w MKiDN, przyznał na spotkaniu komisji kultury i środków przekazu oraz komisji innowacyjności i nowoczesnych technologii, że lista czystych nośników i wysokość opłat od tych urządzeń powinna ulec uproszczeniu.
Powinny też z niej zniknąć przestarzałe urządzenia, takie jak np. kasety magnetofonowe. Tym samym resort przystał na propozycje ZAiKS, który już w zeszłym roku wystąpił z takim pomysłem. Wytłumaczył to tym, że opłaty na poziomie 1 czy 1,5 proc. nie wpłyną szczególnie na wysokość kosztów urządzenia dla odbiorcy detalicznego, bo są liczone od cen hurtowych. Do tego, jak zauważył przedstawiciel ministerstwa, opłaty takie istnieją w innych krajach UE i nie wpłynęły w nich na wysokość ceny sprzętów dla klienta końcowego.
W ten sam sposób konieczność nowelizacji rozporządzenia z 2 czerwca 2003 r. w sprawie określenia kategorii urządzeń i nośników służących do utrwalania utworów oraz opłat z tytułu ich sprzedaży przez producentów i importerów (Dz.U. nr 105, poz. 991) argumentowały organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Na poparcie swojej tezy podawały ceny produktów Apple w różnych krajach, wnioskując, że zniesienie opłaty od nośników i urządzeń w Hiszpanii w 2012 r. nie miało wpływu na ceny sprzętu.
Co innego uważają producenci.
– Nałożenie opłat na smartfony i tablety uderzy w konsumentów. W sytuacji dużej konkurencji na polskim rynku każdy czynnik powodujący wzrost kosztów, a takim jest opłata reprograficzna, musi znaleźć odzwierciedlenie w cenach końcowych – wyjaśnia Michał Kanownik, dyrektor Związku Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego.
Dlatego uważa, że wnioski na temat skutków regulacji powinny być formułowane na podstawie obiektywnych, weryfikowanych danych dla całej kategorii produktów, a takich dostarcza Europejski Urząd Statystyczny Eurostat.
– Organizacje walczące o nową opłatę przedstawiają wygodne dla siebie dane, porównując produkty najwyższej klasy wyłącznie jednego producenta, a to nie odzwierciedla konsekwencji dla rynku – podkreśla Michał Kanownik.
Zgodnie z publikowanym przez Eurostat wskaźnikiem cen konsumenckich HICP (Harmonized Index of Consumer Prices), ceny sprzętu, który do stycznia 2012 r. podlegał opłacie od urządzeń i czystych nośników w Hiszpanii, spadły po zniesieniu tej opłaty o 17,10 proc. Średnia obniżki w całej Unii Europejskiej wyniosła 11,25 proc.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama