W pierwszych siedmiu miesiącach tego roku zarejestrowano w Polsce blisko 210 tys. nowych firm. W porównaniu z rokiem ubiegłym oznacza to spadek o 0,4 proc. To już drugi rok z rzędu, w którym Polacy wykazują mniejszą aktywność w zakładaniu własnych biznesów – wynika z danych opracowanych dla DGP przez firmę Dun & Bradstreet.

Eksperci upatrują przyczyn w kolejnych lockdownach, ale też niepewności co do sytuacji gospodarczej.

– Trudno przewidzieć, jak będzie wyglądała rzeczywistość po pandemii. To nie sprzyja podejmowaniu decyzji w sprawie uruchomienia własnej działalności, zwłaszcza w takich branżach jak gastronomia, turystyka czy hotelarstwo – zauważa Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium. Jeśli już Polacy stawiają na nowy biznes, to na taki, na który jest obecnie popyt. Tylko w tym roku zarejestrowano blisko 31 tys. firm z branży specjalistycznych prac budowlanych, rozumianych jako rozbiórka i przygotowanie placu pod budowę, burzenie obiektów, wykonawstwo instalacji elektrycznych, wodno-kanalizacyjnych, prac wykończeniowych.
– W porównaniu z rokiem poprzednim jest to jednak wynik gorszy o 7,7 proc. To też drugi z rzędu rok, w którym powstaje mniej tego rodzaju firm. W 2020 r. nastąpił spadek o blisko 18 proc. wobec 23 proc. wzrostu z lat 2018 i 2019, czyli okresu sprzed pandemii COVID-19 – zauważa Tomasz Starzyk, analityk Dun & Bradstreet. O ile liczba rejestracji nowych firm spada, o tyle liczba zlikwidowanych i zawieszonych rośnie. Co więcej, liczba tych ostatnich jest największa od 2017 r. W tym roku zawieszono już ponad 91 tys. firm, podczas gdy w analogicznym okresie roku poprzedniego – ponad 60 tys.
– Mamy do czynienia z wygaszaniem tarcz finansowych, co może być powodem likwidowania firm. Skala zjawiska nie wróciła jednak do poziomu sprzed pandemii. Sprzyja temu decyzja o umorzeniu pomocy udzielonej przedsiębiorstwom. Polski Fundusz Rozwoju wspomniał, że dotyczy to trzech czwartych firm – zauważa Maliszewski. Tym samym z rynku znikają firmy, które faktycznie straciły szansę na rozwój np. w związku ze zmianą nawyków konsumentów. Wzrost liczby zawieszonych działalności eksperci tłumaczą natomiast przechodzeniem na inne formy zatrudnienia. I zaznaczają, że wskazuje na to także spadające bezrobocie. Na koniec 2020 r. wynosiło ono 6,2 proc. Teraz jest to 5,9 proc.