1 września bank całkowicie przejmie kasę. Przedstawiciel Komisji Nadzoru Finansowego, Maciej Krzysztoszek wyjaśnia, że członkowie jednogłośnie podjęli decyzję o przejęciu. Była ona poprzedzona analizą sytuacji finansowej kasy. Sprawdzono między innymi czy SKOK imienia świętego Jana z Kęt może skutecznie, sama lub z pomocą innej kasy, przeprowadzić program naprawczy.
17 lipca KNF stwierdziła, że żadna z kas nie spełniała ustawowych wymogów pozwalających na przejęcie SKOK-u imienia świętego Jana z Kęt, więc pytanie w tej sprawie skierowano do banków. Jak informuje KNF Alior Bank jest jedyną Instytucją z sektora, która wyraziła zgodę na przejęcie SKOK imienia świętego Jana z Kęt i może to zrobić w sposób, który nie zagraża bezpieczeństwu depozytów. Wartość aktywów przejmowanej SKOK wynosi 0,22 procent wartości aktywów Alior Banku SA.
Rozmówca Informacyjnej Agencji Radiowej podkreśla, że z punktu widzenia klientów i udziałowców kas nic się nie zmienia. Klientów uspokaja także Alior Bank. Instytucja w oświadczeniu informuje, że „dołoży wszelkich starań, aby proces ten przebiegł szybko i sprawnie. Jednocześnie bank zapewnia, że nie zmienią się obecne warunki oferty produktowej i sposób obsługi klientów SKOK-u im. św. Jana z Kęt. Tak jak do tej pory będą oni obsługiwani w dotychczasowych placówkach.”
Środki zgromadzone przez klientów SKOK objęte są gwarancjami Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
Ekonomista SKOK: Rząd chce zlikwidować spółdzielczość
Decyzję KNF krytykują spółdzielcze kasy i zarzucają rządowi polityczną walkę ze SKOK-ami.
Główny ekonomista SKOK, Janusz Szewczak wyjaśnia, że pozostałe kasy chciały naprawić sytuację w tej imienia świętego Jana z Kęt poprzez jej przejęcie, bez udziału środków z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
Rozmówca IAR zaznacza, że KNF podjęła swoją decyzję w oparciu o ustawę, która czeka na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Jeżeli Trybunał orzeknie niekonstytucyjność ustawy o skokach, konsekwencje decyzji KNF będzie miała poważne konsekwencje.