Nowy rok ma być zielony. Międzynarodowy Fundusz Walutowy przewiduje znaczącą poprawę na całym świecie oraz spodziewa się, że w 2021 r. uporamy się z pandemią i zaczniemy nadrabiać utracony mijający rok. Tylko 10 państw ma odnotować recesję.
Nowy rok ma być zielony. Międzynarodowy Fundusz Walutowy przewiduje znaczącą poprawę na całym świecie oraz spodziewa się, że w 2021 r. uporamy się z pandemią i zaczniemy nadrabiać utracony mijający rok. Tylko 10 państw ma odnotować recesję.
Szczególnie złe 12 miesięcy mają za sobą Liban, Wenezuela i Libia, dla których COVID-19 był tylko jednym z problemów. Gospodarka Libanu skurczyła się o jedną czwartą w efekcie sierpniowego wybuchu w porcie w Bejrucie. Zabił on 204 osoby, pozbawił dachu nad głową 300 tys. ludzi i sparaliżował handel zagraniczny. Straty oszacowano na 15 mld dol. Identyczne były rozmiary zapaści w Wenezueli, dla której był to już siódmy rok recesji. W latach 2014–2020 skumulowany spadek PKB wyniósł aż 75 proc. Rok 2021 nie będzie łatwiejszy. MFW przewiduje, że Wenezuela odnotuje 10-proc., najgłębszą na świecie recesję. Tym samym kraj ten zajmie ostatnie miejsce na świecie, obecnie zajmowane przez Libię (statystyki MFW nie obejmują pogrążonej w wojnie Syrii). Ekonomiści funduszu patrzą na przyszłość Libii z optymizmem i po pandemiczno-wojennej zapaści rzędu 67 proc. w tym roku kraj ten ma się stać liderem rozwoju. Dzięki niskiej bazie i nadziejom na trwały rozejm w 2021 r. ma odnotować 76-proc. wzrost. Te prognozy nie sprawdzą się, jeśli mimo wysiłków społeczności międzynarodowej nie uda się doprowadzić do końca wojny.
W sensie gospodarczym pandemia najmocniej dotknęła kraje zarabiające na turystyce. Poza wspomnianą trójką pozostałe państwa w pechowej dziesiątce to właśnie kraje kurorty. Spadek PKB Fidżi miał w tym roku osiągnąć 21 proc., Malediwów – 19 proc., a Bahamów – 15 proc. A ponieważ szczepionka ma wznowić ruch turystyczny, to właśnie te kraje w 2021 r. mają się znaleźć na szczycie. Malediwy będą drugie po Libii z 13-proc. wzrostem, a Fidżi – trzecie z 11-proc.
Lata 2020–2021 to wzrost pozycji na świecie Chin, które stosunkowo wcześnie odbiły się od pandemicznego dna i już w tym roku osiągną 1,9 proc. wzrostu gospodarczego, by w przyszłym nawiązać do swoich najlepszych lat i odnotować 8,2 proc.
Pandemia najbardziej dotknęła kraje żyjące z turystyki
Do chińskich statystyk nawiąże też inny budzący się gigant. Indie mają wzrosnąć o 8,8 proc. Wysoko będzie też południowoamerykańska Gujana, która w tym roku, dzięki rozpoczęciu wydobycia nowo odkrytych złóż ropy, będzie mogła się pochwalić 26-proc. wzrostem.
Państwa europejskie nie były rekordzistami spadków ani nie staną się rekordzistami przyszłorocznych wzrostów. Z najgorszymi osiągami rok zakończą kraje Południa, które połączyły twardy lockdown z fatalnymi statystykami covidowymi, jak Czarnogóra, Hiszpania, Portugalia i Włochy – wszystkie z dwucyfrowymi spadkami. W pierwszej piątce były zaś Litwa (tylko 1,8 proc. spadku), Serbia, Norwegia i – mimo kryzysu politycznego – Białoruś, które zwinęły się o mniej niż 3 proc. PKB. Polska jest szósta na kontynencie i trzecia w UE.
Nowy rok będzie lepszy dla państw, które będą dźwigać się z najgłębszej recesji, jak Hiszpania czy Portugalia (odpowiednio 7,2 i 6,5 proc. na plusie), a z naszych sąsiadów – Słowacja (6,9 proc.). Najwolniej odrobią straty państwa wschodniosłowiańskie i nordyckie. Na dnie znajdzie się Białoruś, która odczuje skutki systemowych problemów gospodarczych, a jej PKB wzrośnie tylko o 2,2 proc. Polska tym razem znajdzie się na 24. miejscu w gronie średniaków. Ekonomiści zastrzegają: nieprzewidywalność pandemii sprawia, że tym razem prognozy MFW są dużo mniej miarodajne niż zwykle.
Zmiany PKB w Europie w 2021 r.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama