"Krajowa Izba Odwoławcza (...) orzekła, że żaden sąd i prokuratura w Polsce nie może domagać się, by dowód nadania przesyłek poleconych ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru, nadawanych przez sądy lub prokuratury, był wystawiany z mocą urzędową stempla pocztowego. Orzeczenie KIO ma olbrzymie znaczenie dla rynku usług pocztowych w Polsce. Rozstrzygnięcie spornej kwestii otwiera prywatnym operatorom pocztowym, w tym InPost, nieograniczony dostęp do przetargów na rzecz wszystkich instytucji publicznych oraz Ministerstwa Sprawiedliwości" - czytamy w komunikacie.
Wyrok jest efektem odwołania wniesionego przez InPost w ramach postępowania przetargowego realizowanego przez Centrum Zakupowe dla Sądownictwa. KIO nakazała skreślenie punktu opisu przedmiotu zamówienia w przetargu organizowanym dla wszystkich prokuratur i sądów w Polsce. Dzięki temu pocztowi operatorzy alternatywni będą mogli złożyć oferty w przetargu na świadczenie usług pocztowych dla sądów i prokuratur wartych 600-700 mln zł, podano również.
"Praktyka domagania się przez instytucje publiczne, sądy i prokuratury, by dostawca ich usług pocztowych wystawiał dowody nadania z mocą urzędową, w jawny sposób narusza zasady wolnej konkurencji w sytuacji, gdy dowód nadania przez nie przesyłek z mocą urzędową może dostarczyć tylko jeden podmiot, tj. Poczta Polska S.A." - wyjaśnił prezes Grupy Integer.pl Rafał Brzoska, cytowany w komunikacie.
Według niego, praktyka taka prowadziła do dyskryminacji niezależnych operatorów pocztowych i uderzała w podstawowe prawa obywatelskie. "Dzięki bezprecedensowemu wyrokowi KIO prywatni operatorzy pocztowi zabiegający o kontrakty dla instytucji publicznych będą wreszcie traktowani na równi z Pocztą Polską" - dodał Brzoska.
Właścicielem InPost, alternatywnego operatora pocztowego, jest Integer.pl. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży spółki sięgnęły 281,93 mln zł w 2012 r. wobec 248,96 mln zł rok wcześniej.