W Komisji Europejskiej prowadzone są dość zaawansowane prace nad dyrektywą, która ma powołać do życia nowy, wspólny w całej Unii Europejskiej typ spółki – spółkę jednoosobową. Cóż to za twór?
Kto ma skorzystać dzięki nowym przepisom?
Nowe prawo zostanie wprowadzone dyrektywą, a więc nie będzie obowiązywać wprost, tylko zostanie implementowane, nie zawsze tak samo, do porządków prawnych poszczególnych państw. Czy w ten sposób nie zostanie zaprzepaszczone to, co miało być głównym atutem tej spółki, czyli jednolitość rozwiązań?
Skoro jesteśmy przy rejestracji, to jak ona ma wyglądać? Przedsiębiorca będzie rejestrował taką spółkę na poziomie unijnym, czy też odrębnie w każdym z państw?
Co oznacza, że w Polsce będzie można zarejestrować taką spółkę przez internet.
Jak rozumiem, w polskim kodeksie spółek handlowych pojawi się nowy typ spółki?
Na jakie ułatwienia będzie mógł liczyć przedsiębiorca rejestrujący spółkę jednoosobową?
Jeśli spółka matka z Polski będzie chciała wejść na inne rynki, to łatwiej niż dzisiaj będzie mogła zakładać spółki córki w innych krajach. A jeśli zechce to zrobić w Polsce?
Jakie wymagania dyrektywa będzie stawiać wobec minimalnego kapitału?
Załóżmy, że założyliśmy już jedną czy kilka spółek. Jakie da nam to korzyści na etapie prowadzenia działalności?
Dla biznesu istotny też będzie jednolity ład korporacyjny. Dyrektywa pozwoli na stosunkowo duży wpływ centrali na kierowanie działalnością spółek córek.
Nie boi się pan, że może to wzbudzić opór w niektórych państwach członkowskich? Całkiem niedawno premier Orban zapowiedział, że dla zagranicznych firm na Węgrzech skończyła się era kolonizacji.
Dla firm z sektora MSP główną korzyścią może być tańszy dostęp do rynku w innych państwach