O 10.00 Główny Urząd Statystyczny poda dane na temat bezrobocia i sprzedaży detalicznej w lipcu. Powinny one potwierdzić, że nasza gospodarka jest już na ścieżce ożywienia - dodaje ekonomista.
Bezrobocie, według niego, powinno wynieść trochę ponad 13 procent. Według szacunków resortu pracy, w lipcu stopa bezrobocia spadła do 13,1 procent, a więc była o 0,1 punktu procentowego niższa niż w czerwcu.
Piotr Bujak wyjaśnia, że kolejny spadek nie będzie wynikał tylko z czynników sezonowych takich jak na przykład prace w budownictwie i w rolnictwie, ale z realnej poprawy trendu na rynku pracy. Przypomina, że początek zmian widzieliśmy w czerwcu.
Piotr Bujak mówi, że poprawa sytuacji na rynku pracy wpływa na naszą skłonność do kupowania towarów. W jego opinii, w lipcu sprzedaż detaliczna liczona rok do roku wyniosła 3 procent. - Nie będzie to może świetny wynik, jak na polskie warunki, ale najlepszy od wielu miesięcy. Potwierdzi on, że polska gospodarka rzeczywiście wychodzi z koniunkturalnego dołka - prognozuje Piotr Bujak.