– Z całą pewnością będziemy mieli do czynienia z coraz wyższą inflacją w kolejnych miesiącach – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Jarosław Janecki, główny ekonomista Societe Generale. – Lipiec był specyficznym miesiącem, ponieważ mieliśmy do czynienia z bardzo niską bazą statystyczną z ubiegłego roku. Poza tym ceny żywności nie spadały już tak bardzo, jak normalnie byśmy tego oczekiwali w okresie letnim.
Na razie jednak oczekiwania gospodarstw domowych są bardzo niskie. W sierpniu ankietowani twierdzili, że przewidują, że w kolejnych 12 miesiącach inflacja wyniesie 0,2 proc., czyli tyle, o ile ceny rosły w czerwcu. To rekordowo niskie oczekiwania. Badani nie znali jednak jeszcze wskaźnika za lipiec, którego wysokość przekraczała wskazania większości ekonomistów i wyniosła 1,1 proc. rok do roku.
– Jeśli chodzi o kolejne miesiące, w przypadku oczekiwań inflacyjnych ważna jest nie tyle sama liczba, sama dynamika, którą zobaczymy w badaniach, ale struktura tego wskaźnika – wyjaśnia Janecki. – W strukturze wskaźnika widzimy, w jaki sposób ankietowani "przesuwają się" w kierunku odpowiedzi stwierdzającej, że inflacja będzie rosła szybciej niż w poprzednich okresach. Na to przede wszystkim będzie zwracała uwagę Rada Polityki Pieniężnej.
Struktura wyników opublikowanych w piątek przez NBP wskazuje na niewielki spadek udziału respondentów oczekujących szybszego lub podobnego do bieżącego wzrostu cen. W sierpniu 14,2 proc. respondentów sądziło, że ceny będą w przyszłości rosły szybciej niż dotychczas, około 50 proc. twierdziło, że obecna niska inflacja nie zmieni się, a 18,9 proc. orzekło, że spodziewa się jeszcze niższego wzrostu cen.
Ekonomiści Societe Generale przewidują, że pierwszych podwyżek stóp procentowych można spodziewać się wiosną 2014.