Ta sprawa była dyskutowana na spotkaniu unijnych ministrów rolnictwa w Brukseli. Wiceszef polskiego resortu Kazimierz Plocke uważa, że Komisja powinna zmienić projekt przepisów, uwzględniając skutki społeczne i ekonomiczne.
Polska jest jednym z największych producentów tytoniu w Europie, 47 tysięcy osób jest zatrudnionych w przemyśle tytoniowym w Polsce. „Gdyby te przepisy zostały wdrożone, to oczywiście mielibyśmy bardzo trudną sytuację ze względu na mniejsze wpływy do budżetu, być może zwiększenie szarej strefy i nielegalnego importu z państw gdzie ta dyrektywa nie będzie miała zastosowania. W dobie kryzysu nie powinniśmy sobie pozwolić, żeby tracić miejsca pracy. Będziemy mówić o tym coraz głośniej” - powiedział wiceminister rolnictwa.
Na negatywne skutki wdrożenia dyrektywy tytoniowej wskazywały dziś Grecja, Hiszpania, Włochy, Węgry, Czechy, Rumunia, Bułgaria, Cypr i Chorwacja. Komisja Europejska przedstawiła projekt zmian w dyrektywie tytoniowej w grudniu, a tłumaczyła to troską o zdrowie obywateli Unii. Chce bowiem zniechęcić Europejczyków do palenia. Bruksela liczy na zakończenie prac nad przepisami do grudnia, by zmieniona dyrektywa weszła w życie na przełomie 2015 i 2016 roku.
fronda(2013-05-13 19:54) Zgłoś naruszenie 00
Jak zwykle "mądry" PSL walczy o swoich i swoje miejsca pracy. W krótkiej perspektywie nawet nie ma racji, a w dłuższej, gdzie zyski z branży tytoniowej stanowią 1/4 naszych wydatków na skutki palenia (nowotwory, zawały, koszty społeczne itp.) to oczywiste jest, że Unia ma rację!
OdpowiedzRealista(2013-05-14 08:30) Zgłoś naruszenie 00
Na tych podwyzkach najwiecej traca ci ktorzy maja malo pieniedzy. Im wiekszy podatek i akcyza, tym bardziej oplaca sie kupowac papierosy nielegalne. A te tłuki w rzadzie tego nie rozumieja, albo maja działke od przemytnikow? Ze im im wyzszy podatek tym bardziej spada sprzedaz papierosow i nie ma kasy w budzecie. Nowelizacja nic nie pomoze, gospodarka została zniszczona!!!
Odpowiedz