Tak jak inne firmy zaczyna inwestować we własne salony sprzedaży ze sprzętem elektronicznym. Samsung, którego obroty na polskim rynku liczone są w miliardach złotych, chce być liderem w każdej kategorii, w której działa. Udało mu się to już w segmencie telewizorów czy telefonów komórkowych. Ale musi walczyć o pozycję rynkową np. w segmencie foto, AGD czy komputerów.
– Nie wszędzie można pokazać całą gamę produktów stojących jeden obok drugiego. Własny salon daje taką możliwość – mówi Olaf Krynicki z Samsung Electronics Polska. To ma zachęcić klientów do kupowania sprzętu tej marki, nie tylko w jej salonie, lecz także w sieciach takich jak MediaMarkt czy Saturn.
Pierwszy flagowy sklep Samsunga (koszt uruchomienia: kilkaset tysięcy złotych) zostanie otwarty w piątek w warszawskim centrum handlowym Arkadia. Będzie to czwarty salon firmy w Europie, po Wielkiej Brytanii, Francji i Niemczech. Jeżeli warszawski sklep się sprawdzi, to można się spodziewać podobnych w innych dużych miastach.
Firma nie wyklucza otwierania podobnych salonów, ale z AGD. W tym rynku ma 5,6 proc. udziału, co daje jej dopiero ósme miejsce.
Co na to konkurencja? Sony już zapowiada otwarcie kolejnych sklepów firmowych. – W czerwcu powstanie sklep w Starym Browarze w Poznaniu. Na tym jednak nie koniec – podkreśla Piotr Papaj, rzecznik prasowy w Sony. Dodaje, że firma ma już dwa własne sklepy i 29 franczyzowych.
Apple własny flagowy sklep ma tylko w internecie. Na rynku tradycyjnym salony pod marką tego producenta rozwija spółka SAD, właściciel marki iSpot, która jest wyłącznym przedstawicielem i dystrybutorem Apple’a na polskim rynku. Obecnie ma 17 placówek.