Soros, który zarobił miliard dolarów na spekulacjach brytyjskim funtem w 1992 roku, uważa, że chociaż przyczyny kryzysu euro nie zostały jeszcze rozwiązane, wyszedł on już z ostrej fazy – pisze agencja Bloomberg.
Niemcy zawsze uczynią “minimum” dla zachowania waluty – powiedział Soros podczas obrad Światowego Forum Gospodarczego w szwajcarskim Davos. Jego zdaniem strefę euro czekają dwa „nerwowe” lata.
Podtrzymując swoją opinię, że stosowanie oszczędności w tym momencie jest błędną polityką, amerykański miliarder powiedział, że forsowanie przez Niemcy twardej polityki fiskalnej i monetarnej oznacza aprecjację euro w chwili gdy inne kraje stawiają na bardziej ekspansywną politykę, co może doprowadzić do wojny walutowej.
„W okresie ostatnich kilku lat waluty były wyraźnie stabilne, teraz mamy do czynienia z fajerwerkami i większą gwałtownością” – podkreślił Soros.
W zeszłym roku w Davos Soros powiedział, że polityka realizowana pod naciskiem Niemiec może prowadzić do napięć, które mogą rozsadzić Unię Europejską. Podczas jednego z wystąpień w kwietniu zeszłego roku miliarder stwierdził, ze Bundesbank podejmuje kroki w celu ograniczenia potencjalnych start na wypadek rozpadu euro, co działa, jak „samosprawdzająca się prognoza”.
Szef Bundesbanku Jens Weidmann zaprzeczył jakoby niemiecki bank centralny podejmował podobne działania, podkreślając, iż takie zarzuty są „śmieszne”. W tym tygodniu Weidmann skrytykował posunięcia premiera Japonii Shinto Abe zmierzające do dewaluacji jena, wskazując, że takie decyzje stwarzają ryzyko „upolitycznienia” kursu japońskiej waluty. Według Sorosa skala obniżek japońskiej waluty ź Japonii ma swoje granice – jest nią poziom tolerancji ze strony USA.
Według wskazań indeksu miliarderów Bloomberga, majątek Sorosa wynosi 21,2 mld dolarów.