„Wierzę, że Chiny wyjdą na czoło” – powiedział Cook w wywiadzie dla państwowej agencji prasowej Xinhua News, ale nie podał żadnego terminu swej prognozy. W trzecim kwartale zeszłego roku spółka z Kalifornii sprzedała w Chinach towary na łączną kwotę 5,7 mld dolarów. Obroty firmy w USA wyniosły w tym czasie 14,4 mld dolarów – relacjonuje agencja Bloomberg.
Podczas swej wizyty w Chinach, Cook spotkał się z szefem China Mobile, operatorem telefonii komórkowej, który ma 707 mln klientów, lecz nie zawarł jeszcze porozumienia w sprawie sprzedaży iPhone’ów. To już druga podróż Cooka do Chin w okresie niespełna roku, gdyż Apple stara się odwrócić spadek udziału firmy w lokalnym rynku smartfonów.
Apple zamierza otworzyć „znacznie więcej” swoich placówek w Chinach w okresie najbliższych kilku lat – zapewnił Cook w rozmowie z Xinhua. W tej chwili firma ma 11 sklepów w Chinach i Hongkongu.
Ekspansja Apple w najbardziej zaludnionym kraju świata napotyka na ograniczenia ponieważ amerykańska spółka współpracuje tam z mniejszymi operatorami, nadto jej udział w chińskim rynku smartfonów spadł w trzecim kwartale i firma ześlizgnęła się z czwartego miejsca na szóste – wynika z danych amerykańskiej firmy badawczej IDC.
Wczoraj Cook spotkał się z Xi Gouhua, prezesem China Mobile w głównej siedzibie koncernu w Pekinie, gdzie – jak głosi lakoniczny komunikat gospodarza – omawiano problemy „współpracy”. Chiński potentat, do którego należy 64 proc. użytkowników telefonii komórkowej w tym kraju, podkreślił w zeszłym miesiącu, że musi osiągnąć porozumienia z Apple zanim zacznie u siebie oferować telefony iPhone. Do China Mobile należy sieć trzeciej generacji, z której nie korzystają inni operatorzy.
Apple rozprowadzał dotąd iPhone’a w Chinach za pośrednictwem drugiego i trzeciego operatora telefonii komórkowej – China Unicom i China Telecom Corp.