W ciągu pierwszych 11 miesięcy 2012 r. wartość obrotów handlowych między USA i Chinami wyniosła 438 mld dolarów, a zatem wzrosła o 8,2 proc. w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego. W tym samym czasie eksport chiński do USA osiągnął wartość 319 mld dolarów, co oznacza wzrost o 8,2 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim; import wzrósł o 8,1 proc., osiągając 119 mld dolarów.
Wzrósł także deficyt amerykański w obrotach handlowych z Chinami i osiągnął na koniec listopada 200 mld dolarów.
Wyraźnie gorsze wyniki zanotowano w 2012 r. w wymianie handlowej Chin z Europą. W ciągu pierwszych 11 miesięcy obroty spadły o 4,1 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim i osiągnęły wartość 302 mld dolarów. Niższy spadek zanotowano w obrotach handlowych Chin z Japonią, wyniósł on 2,9 proc.
Najszybciej rosła wymiana handlowa z krajami afrykańskimi, osiągając na koniec listopada wartość 164 mld dolarów, co oznacza wzrost o 20 proc. w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego.
Z danych ministerstwa handlu wynika, że handel z krajami afrykańskimi rósł w tempie o 14 proc. wyższym niż średnio z pozostałymi krajami świata. Przyspieszenie we wzajemnych kontaktach handlowych nastąpiło po zniesieniu w styczniu br. przez stronę chińską opłat celnych na 60 proc. towarów importowanych z 60 krajów afrykańskich.
Ogólny wynik handlu zagranicznego Chin w tym roku był dużo gorszy od przewidywanego na początku roku, kiedy zakładano wzrost na poziomie 10 proc. Wyniósł on bowiem 5,8 proc. (liczony za okres 11 miesięcy 2012 r.) i osiągnął wartość 3,5 bln dolarów.
Zhou Shijian, ekspert z Uniwersytetu Tsinghua uważa, że największą przyczyną słabego wyniku chińskiego handlu zagranicznego jest spowolnienie gospodarki amerykańskiej.
Tempo wzrostu gospodarki USA ustabilizowało się na poziomie 2,7 proc. w trzecim kwartale 2012 r. Jednak należy oczekiwać dużo gorszych wyników pod koniec roku w związku z problemami związanymi z zacieśnieniem polityki fiskalnej rządu Baracka Obamy. Spowoduje to głębokie cięcia wydatków rządowych i podwyżki podatków, co przełoży się na spadek popytu na towary importowane.
Gospodarka USA ma się i tak dużo lepiej niż europejska lub japońska
"Amerykańscy konsumenci w obawie przed niepewną przyszłością już teraz zaciskają zamki swoich portfeli" - dodał Zhou.
Zdaniem Zhou gospodarka USA ma się i tak dużo lepiej niż europejska lub japońska. Przewiduje on, że zacznie się ożywienie i gospodarka USA będzie się rozwijać, ale w bardzo wolnym tempie.
Ekspert z ministerstwa handlu Wang Li uważa, że główną przeszkodą w rozwoju handlu między Chinami a USA są amerykańskie restrykcje na eksport technologii.
Sprawiedliwe traktowanie inwestycji zagranicznych stało się jednym z głównych przedmiotów negocjacji gospodarczych między Chinami i USA, których głównym forum jest Chińsko-Amerykańska Izba Handlowa.
W ciągu pierwszych 11 miesięcy 2012 r. inwestycje amerykańskie w Chinach wzrosły o 11,6 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim i wyniosły 2,4 mld dolarów. W tym czasie strona chińska wydała 1180 pozwoleń na założenie przedsiębiorstw z udziałem kapitału amerykańskiego, co jest o 8,9 proc. niższą wartością niż przed rokiem. Skumulowane amerykańskie inwestycje w Chinach na koniec listopada wyniosły 70 mld dolarów.
Chińczycy mają skromny udział w inwestycjach zagranicznych w USA; zamykają się one na koniec listopada łączną kwotą 8,6 mld dolarów.
W 2012 r. znacznie wzrosło zainteresowanie chińskich inwestorów rynkiem afrykańskim - za sprawą preferencyjnych kredytów i specjalnych funduszy utworzonych przez ministerstwo finansów dla przedsiębiorstw inwestujących w Afryce. Bezpośrednie inwestycje chińskie w Afryce w ciągu pierwszych 10 miesięcy 2012 r. przekroczyły 1,5 mld dolarów, co stanowi wzrost o 17 proc. w stosunku do roku poprzedniego.
Ponad 2000 chińskich przedsiębiorstw zainwestowało w takich dziedzinach jak rolnictwo, telekomunikacja, produkcja energii, przemysł wytwórczy i usługi kulinarne.
Obecnie Afryka jest drugim co do wielkości partnerem chińskim pod względem wielkości inwestycji.
Firmy chińskie w ciągu pierwszych 10 miesięcy br. podpisały z afrykańskimi partnerami kontrakty na łączną wartość 38,2 mld dolarów, co stanowi wzrost o 27 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Obejmują one głównie projekty infrastrukturalne na budowę dróg, mostów, portów i obiektów energetycznych.