Tempo wzrostu gospodarczego w naszym regionie wyniesie w przyszłym roku przeciętnie 2,6 proc., wobec szacowanych 2,0 proc. w roku 2012, “przede wszystkim dzięki poprawie warunków w innych częściach Europy” – wynika z opublikowanej dzisiaj przez MFW jesiennej prognozy dla gospodarki światowej, „World Economic Outlook”.
“Wschodząca Europy została znacznie dotknięta kryzysem w strefie euro w minionym roku, w tym wskutek wycofywania aktywów przez banki zachodnioeuropejskie oraz z powodu kurczącego się napływu kapitału” – czytamy w dokumencie MFW – „Ale w przeciwieństwie do roku 2008 ryzyko infekcji, płynącej z kryzysu w strefie euro, jest ograniczone, a spready credit-default swap – czyli koszty ubezpieczenia długu na wypadek niewypłacalności – przyp. red) - dla większości krajów regionu są mniejsze niż w przypadku peryferyjnych gospodarek strefy euro”.
I tak polskie CDS-y (credit-default swaps) spadły w tym roku o 177 punktów bazowych do 103 punktów bazowych; na Węgrzech swapy obniżyły się o 289 pb. do 346 pb. Tymczasem CDS-y Portugalii potaniały w tym czasie do 442 punktów bazowych, a hiszpańskie są wyceniane na 350 pb. wobec 380 pb. z końca 2011 roku.
W kilku krajach regionu dojdzie także do „szybkiego” spadku presji inflacyjnej, co da bankom centralnym większe pole manewru dla złagodzenia polityki monetarnej. Inflacja wyniesie średnio 4,4 proc., wobec 5,6 proc. szacowanych na koniec 2012 roku.
Turcja, której popyt wewnętrzny zwalnia z powodu zacieśnienia polityki fiskalnej, zanotuje w tym roku wzrost na poziomie 3,0 proc. i 3,5 proc. w przyszłym roku. Ekspansja gospodarki Polski, największej spośród członków UE na wschodzie kontynentu, zwolni w tym roku do 2,4 proc. i 2,1 proc. w roku 2013 – zakłada MFW.
Węgry cofną się w tym roku na 1,0 proc. PKB i odbiją się w roku 2013, ale tylko na 0,8 proc. Najszybciej rozwijającą się gospodarką regionu będzie Łotwa, której gospodarka w tym roku wzbogaci się o 4,5 proc. i 3,5 proc. w przyszłym roku.