Minister finansów Vitor Gaspar zapowiedział, że Portugalczycy muszą przygotować się na "ogromne podwyżki podatków".
Masakra podatkowa
Podwyżki obejmą m.in. podatek od dochodów, nieruchomości, zysków kapitałowych, wyrobów tytoniowych i towarów luksusowych. Wprowadzony zostanie też podatek od transakcji finansowych.
Z ośmiu do pięciu zmniejszy się liczba progów przy naliczaniu podatku dochodowego, przy czym najniższy próg pozostanie bez zmian - jest to 11,5 proc. od rocznych dochodów nie większych niż 4898 euro. Obecnie najwyższy 49-proc. próg nalicza się od dochodów wyższych niż 153 300 euro.
Średni podatek dochodowy zostanie podniesiony z obecnych 9,8 proc. do 11,8 proc. i wprowadzony zostanie jednorazowy podatek dochodowy w wys. 4 proc.
Dzięki zapowiedzianym podwyżkom rząd w Lizbonie ma nadzieję ograniczyć deficyt budżetowy do 4,5 proc. PKB. Redukcja deficytu do jedno z postanowień porozumienia kredytowego, jakie Portugalia zawarła z UE i MFW w zamian antykryzysowy pakiet pomocy w wysokości 78 mld euro.
Dotychczas politycy portugalscy byli chwaleni za zgodne poparcie dla realizacji tych postanowień, jednak teraz polityczny konsens słabnie - zauważa agencja Associated Press.
"(W ostatnim czasie) pojawiła się atmosfera niepewności, w przeciwieństwie do zeszłego roku, gdy poczyniliśmy postępy. Dziś znajdujemy się w krytycznym momencie. Nie wolno nam stracić z oczu obranej drogi ani ugrzęznąć w miejscu" - podkreślił minister finansów.
Partia Socjalistyczna, główne ugrupowanie opozycyjne, które poparło warunki przyznania Portugalii pomocy finansowej, oskarżyła niedawno rządzących konserwatystów o to, że nie udało im się uzdrowić sytuacji gospodarczej kraju, a najnowsze podwyżki podatków nazwała "strategicznym błędem".
Analitycy ostrzegają, że recesja w Portugalii może się jeszcze pogłębić, jeśli zwiększone podatki osłabią wewnętrzny popyt i nie powstrzymają kurczenia się wpływów z podatków.
Z rządowych prognoz wynika, że w 2013 roku gospodarka Portugalii po raz czwarty w ciągu pięciu lat znajdzie się w recesji, a bezrobocie wzrośnie z obecnych 15 proc. do 16,4 proc.
Zgodnie z warunkami porozumienia kredytowego do końca 2012 r. Portugalia powinna obniżyć swój deficyt budżetowy do 5 proc., a w następnym roku do 4,5 proc. PKB. Gaspar zastrzegł jednak, że deficyt w tym roku wyniesie 6 proc., chyba że rząd wstrzyma planowane inwestycje, obetnie wydatki na świadczenia socjalne i już w tym roku wprowadzi wyższe stawki podatków od zysków kapitałowych i majątku.