Rząd Portugalii przekazał w poniedziałek do parlamentu projekt budżetu na 2013 r., przewidujący m.in. drastyczne cięcia wydatków państwa, redukcje personelu administracji państwowej oraz zmianę skali podatkowej. Całość oszczędności ma sięgnąć 6,7 mld euro.

Jak planuje dysponujący większością parlamentarną rząd Pedro Passosa Coelho, ok. 85 proc. wpływów do budżetu ma w 2013 r. pochodzić z podatków; wcześniej planowano 60 proc. Zmianie ulegnie również skala podatkowa. Przy naliczaniu podatku dochodowego zmniejszy się ona z ośmiu do pięciu progów. Wartość wpływów z podatku dochodowego ma być większa w porównaniu z ubiegłym rokiem o 2,8 mld euro.

Zaplanowane przez gabinet Passosa Coelho oszczędności w wydatkach państwa przekroczą kwotę 2,7 mld euro, z czego 630 mln euro będzie pochodzić ze zredukowania zatrudnienia w administracji państwowej."Zgodnie z naszymi propozycjami 250 mln euro państwo zaoszczędzi w efekcie renegocjacji umów z partnerstwami publiczno-prywatnymi, a 160 mln euro dzięki redukcji wydatków na oświatę oraz badania naukowe" - powiedział minister finansów Vitor Gaspar.

Przyszłoroczny deficyt Portugalii ma wynieść 7,5 mld euro, co będzie odpowiadać 4,5 proc. PKB tego kraju.

Vitor Gaspar zaznaczył, że odrzucenie przez parlament rządowego projektu budżetu równałoby się zerwaniu umowy, jaką Portugalia w 2011 r. zwarła z Międzynarodowym Funduszem Walutowym (MFW) i Unią Europejską (UE).

Szef resortu finansów ocenił projekt budżetu jako bardzo trudny dla obywateli Portugalii, ale niezbędny do uregulowania finansów kraju.

"Nasze propozycje budżetowe opierają się na pięciu dotychczasowych ocenach wystawionych przez MFW i UE. Były one dla nas pozytywne. Naszym zdaniem proponowany projekt budżetu jest możliwy do realizacji" - dodał portugalski minister finansów.

Na mocy zawartej w maju ub.r. umowy kredytowej Portugalia otrzymała od MFW i UE pomoc wysokości 78 mld euro, zobowiązując się w zamian do wdrażania rygorystycznego programu oszczędnościowego.