Firma OSHEE Polska rozpoczęła przedterminowy skupu własnych obligacji, co w skali rynku Catalyst jest bezprecedensowym wydarzeniem. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że takie działania prawdopodobnie są podyktowane bardzo niską wyceną oferowanych przez nią papierów dłużnych – uważa Mateusz Hyży, analityk inwestycyjny Grupy Trinity.

Na początku sierpnia były one kwotowane nawet na poziomie 50-proc. wartości nominalnej. Z ekonomicznego punktu widzenia działanie to jest jak najbardziej uzasadnione – podkreśla Hyży.

Drastyczny spadek kursu od początku lipca był reakcją na znaczne pogorszenie wyników finansowych spółki w roku 2011. Wykazała ona w tym czasie stratę na poziomie ponad 6 mln zł, co w konsekwencji przełożyło się również na ujemny kapitał własny. Pewien powiew optymizmu widać jednak po raporcie za pierwsze półrocze bieżącego roku, w którym to spółka poinformowała m.in. o podwyższeniu kapitału akcyjnego, zmniejszeniu kosztów operacyjnych czy pozyskaniu dotacji w kwocie ponad 14 mln zł.

Zgodnie z zapowiedziami Zarządu wynikającymi z opublikowanego komunikatu maksymalna cena wykupu została ustalona na poziomie 99,8 proc. wartości nominalnej. ( Pierwsza transakcja zakupu obligacji własnych serii A obejmowała 20 szt., o wartości nominalnej 1.000 zł każda. Średnia wartość skupionych obligacji w dniu 13.08.2012 wyniosła 692,77 zł za jedną sztukę. Po powyższej transakcji spółka posiada łącznie 65 szt. obligacji własnych o wartości nominalnej 65 000 zł).

Po pierwszej transakcji wartość papierów dłużnych wzrosła

Przed ogłoszeniem skupu kurs wynosił ok. 50 proc. wartości nominalnej, co jest najniższym wynikiem w historii Catalyst. Tuż po pierwszej transakcji wartość wzrosła do 70 proc. nominału.

Novum w tym przypadku jest również tryb postępowania z obligacjami, który w tym przypadku upodabnia się proceduralnie do skupu akcji przez spółki publiczne. W dotychczasowej historii Catalyst transakcje przedterminowych wykupów odbywały się na dwa sposoby. Pierwszy to realizacja opcji przedterminowego wykupu po stronie emitenta - w tym również w ramach okresowej amortyzacji obligacji jaką stosowała spółka Prime Car Management. Drugi natomiast to skupowanie z rynku, jednak bez formalnie podjętej uchwały w sprawie rozpoczęcia takich działań (choć trzeba zaznaczyć, iż obywało się to przy wyższych wycenach papierów niż w przypadku papierów dłużnych OSHEE) – wymienia analityk Trinity.

Spółka zabiega o przejrzystość i swoją wycenę

Wydaje się, że działanie spółki OSHEE ma na celu z jednej strony zachowanie przejrzystości informacyjnej w stosunku do inwestorów, z drugiej natomiast przekazanie sygnału, iż w opinii zarządu formy obligacje są kwotowane poniżej wartości wynikającej z potencjału spółki. Który z czynników ma jednak większe znaczenie, będzie można stwierdzić w momencie finalnego zakończenia skupu – twierdzi Mateusz Hyży.