Restrykcjami finansowymi mają być objęte firmy współpracują z irańskim ministerstwem obrony, irańską Gwardią Rewolucyjną oraz narodowymi liniami morskimi, a także jeden z uniwersytetów - podała agencja AP. Na czarnej liście znalazły się ponadto cztery osoby - Austriak i trzech Irańczyków.
Amerykańskie ministerstwo skarbu zidentyfikowało ponadto kilkadziesiąt podmiotów działających niejawnie dla irańskich firm transportowych. Reuters wymienia między innymi Noor Energy, Petro Suisse, Petro Energy, Hong Kong Intertrade jako partnerów National Iranian Oil Company (NIOC) i innych objętych sankcjami irańskich firm. Wykorzystując ich tankowce, Teheran próbuje obejść embargo na import ropy do UE i USA.
Bruksela wprowadziła od 1 lipca całkowity zakaz importu ropy z Iranu do krajów UE. Embargo jest reakcją Brukseli na brak postępu w rokowaniach z Teheranem na temat jego kontrowersyjnego programu nuklearnego. Zachód obawia się, że Iran dąży do produkcji broni jądrowej, Iran zaś stale utrzymuje, że wzbogaca uran jedynie do stopnia potrzebnego do zaspokojenia potrzeb cywilnych. Kolejne tury rozmów nie przyniosły dotychczas rezultatów. Wcześniej sankcje wobec Iranu wprowadziły Stany Zjednoczone.