Szef HP Europe ma mocne poparcie w wyścigu z obecnym szefem miedziowej spółki. Na zmiany zanosi się w Lotosie. W JSW po staremu.
Kandydaci do zarządu KGHM nie będą mieli spokojnego długiego weekendu. Jak ustaliliśmy, w przyszłym tygodniu rada nadzorcza rozpoczyna przesłuchania chętnych do kierowania miedziową spółką. Kadencja obecnego zarządu kończy się w czerwcu.
Bój o fotel prezesa rozegra się między obecnym szefem koncernu Herbertem Wirthem a Jackiem Levernesem, członkiem zarządu Hewlett-Packard. Ten ostatni ma mocne wsparcie w 10-osobowej radzie nadzorczej. – Jego kandydaturę popiera co najmniej trzech jej członków – twierdzi nasz informator zbliżony do RN KGHM.
Członkowie RN przygotowali już pytania do kandydatów. Przedsięwzięto też wyjątkowe środki ostrożności – miejsce spotkania z kandydatami utajniono, a z naszych informacji wynika, że lokal, w którym prowadzone będą spotkania, ma być naszpikowany urządzeniami antypodsłuchowymi.
Trudno ocenić szanse Herberta Wirtha. Minister skarbu Mikołaj Budzanowski, któremu podlega spółka, i premier Donald Tusk początkowo z dystansem przyjęli jego decyzję o przejęciu przez KGHM kanadyjskiej spółki Quadra. Ostatnio obaj jednak dali sygnał, że akceptują transakcję. Dzięki niej powstała pierwsza polska firma o zasięgu globalnym. KGHM prowadzi działania na czterech kontynentach, ma 4. miejsce na świecie pod względem zasobów miedzi. Dzięki przejęciu Quadry stał się największą firmą surowcową w UE. Szef rządu podczas niedawnej wizyty w kopalni KGHM w kanadyjskim Sudbury mówił z wyraźnym zadowoleniem, że inwestycja wydaje się bajecznie obiecująca.
Czy te słowa pomogą Wirthowi? Minister Budzanowski stawia raczej na menedżerów, a nie ekspertów z branży, mimo że szefowie co najmniej dziewięciu największych firm z tego sektora na świecie to właśnie – podobnie jak Wirth – geolodzy lub górnicy z wieloletnim doświadczeniem. Przykłady: Diego Hernández Cabrera, szef Codelco, największego na świecie koncernu miedziowego, ma wykształcenie górnicze. Podobnie Tom Albanase, szef Rio Tinto (piąty producent miedzi na świecie).
Skład zarządu KGHM będzie poszerzony o wiceprezesów odpowiedzialnych za sprawy korporacyjne i strategię.
Nowego wiceprezesa – ds. wydobycia – zyskać ma też Lotos. Z naszych informacji wynika, że o fotel ubiega się dotychczasowy szef Lotos Norge – Austriak Gerhard Bauer, który przez większość kariery zawodowej związany był z koncernem OMV. To może nie być jedyna zmiana w Lotosie. Osoby zbliżone do rady nadzorczej koncernu twierdzą, że dalszej pracy w koncernie nie może być pewny Maciej Szozda, wiceprezes ds. handlu. Przesłuchania kandydatów na członków zarządu gdańskiej spółki mają zakończyć się w najbliższy poniedziałek. Niemal pewne jest, że stanowisko zachowa prezes Paweł Olechnowicz. Nie zanosi się też na zmiany wiceprezesów ds. finansowych Mariusza Machajewskiego i ds. produkcji Marka Sokołowskiego.
Wczoraj fotel udało się zachować Jarosławowi Zagórowskiemu, prezesowi JSW. Otrzymał absolutorium od akcjonariuszy. Przeciwni byli związkowcy – chcieli odwołania szefa górniczej spółki, bo, jak twierdzą, źle nią zarządza. Zagórowski broni się jednak, wskazując dobre wyniki JSW.