Warszawska giełda kusi chińskie spółki. Jak twierdzi Jarosław Dąbrowski, ekspert bankowości międzynarodowej, jest konkretne zainteresowanie firm z sektora energetycznego i infrastrukturalnego – podaje portal newseria.pl.

„Było konkretne zainteresowanie ze strony kilku firm chińskich, jeśli chodzi o wejście na giełdę w Warszawie” - mówi Jarosław Dąbrowski z Dąbrowski Finance. – „Prowadziliśmy rozmowy o tym, jaki jest proces dopuszczenia do notowania akcji zagranicznej, w tym przypadku chińskiej firmy w Polsce. To nie jest niemożliwe”.

Na giełdzie w Warszawie notowanych jest 47 spółek zagranicznych - na Rynku Głównym 40, a na NewConnect 7 z różnych krajów świata, m.in. z Ukrainy, Słowenii, Węgier, Litwy, Czech i Austrii. Chińskiej spółki jeszcze nie ma.

„To byłoby znakomite, gdyby Polska umiała przyciągnąć 2-3 firmy, a na początek nawet jedną chińską firmę średniej wielkości, która byłaby w stanie funkcjonować tutaj na giełdzie w Warszawie” - ocenia ekspert bankowości międzynarodowej.

Jarosław Dąbrowski dodaje, że zainteresowanie wyraził chiński holding, który realizuje inwestycje w energetykę i infrastrukturę. „Myślę, że to dla GPW i dla Polski byłby ważny krok. Wiemy, że to nie jest łatwe i będzie to trochę trwało. Jednak dobrze by było, gdyby poprzez Warszawę, a nie przez Frankfurt czy Londyn chińskie firmy mogły stąd startować do ekspansji w Europie - mówi Jarosław Dąbrowski.