Obie firmy uchyliły się od komentarzy. Według wspomnianych źródeł dopiero jutro rada nadzorcza Volkswagena ma zatwierdzić transakcję, zgodnie z którą Ducati wyceniono na kwotę siedmiokrotnie przekraczającą zyski włoskiego producenta przed opłaceniem odsetek i podatków oraz deprecjacją i amortyzacją.
Całkowite zobowiązania finansowe Ducati wynoszą poniżej 200 mln euro – podała w zeszłym miesiącu firma Investindustrial, która zajmuje się wykupem innych przedsiębiorstw.
Prezes Volkswagena Ferdinand Piech, który dzisiaj kończy 75 lat, od dawna wyrażał zainteresowanie Ducati i w kwietniu 2008 roku zamierzał kupić włoską firmę, ale ubiegła go Investindustrial. Ducati byłoby już 11. marką w portfelu Volkswagena, m.in. obok marek włoskich supersamochodów Lamborghini i Bugatti, szwedzkiego producenta ciężarówek Scania i niemieckiego MAN-a.
“Ducati jest jedną z najlepszych maszyn, jakie można kupić, ale ze strategicznego punktu widzenia jest bez znaczenia dla Volkswagena. Jego obroty są większe od łącznych przychodów Lamborghini i Bugatti, ale w porównaniu z produkcją samochodów to zaledwie akcesoria” – ocenia Christoph Stuerner, analityk IHS Automotive z Frankfurtu.
Ducati może jednak uzupełniać dla Audi, producenta luksusowych samochodów, ofertę motocykli, konkurując m.in., z jednośladowcami wytwarzanymi przez Bayerische Motoren Werke: BMW i Husqvarna. W zeszłym roku włoski producent sprzedał 42 tys. motocykli za 480 mln euro.
Założone w 1926 roku Ducati trafia ze swoimi motocyklami do 65 krajów świata.