Amerykańscy operatorzy telefonii komórkowej na czele z Verizon Wireles i AT&T postanowili wyłączać z sieci smartfony, których kradzież zgłoszono, aby zahamować narastającą plagę kradzieży tych gadżetów – podaje agencja Bloomberg.
Firmy uzgodniły, że zaczną blokować skradzione telefony w ciągu sześciu miesięcy – oświadczył Julius Genachowski, prezes Federalnej Komisji ds. Komunikacji, FCC.
W Ameryce „wzrasta epidemia” kradzieży telefonów komórkowych i ponad 40 proc. wszystkich rabunków w Nowym Jorku dotyczy smartfonów i innych urządzeń bezprzewodowych – czytamy w komunikacie rozesłanym przez FFC łącznie z oświadczeniem Genachowskiego.
Na czterech operatorów uczestniczących w tej inicjatywie –Verizon, AT&T, Sprint Nextel Corp i T-Mobile USA – przypada 90 proc. amerykańskich abonentów telefonii komórkowej. Akcja ta „pomoże ograniczyć kradzieże smartfonów i ochronić zawarte w nich dane osobowe” – twierdzi Steve Largent, prezydent CTIA-The Wireless Association.
Policja informuje o kradzieży dziesiątek tysięcy smartfonów każdego roku – podkreśla Eliot Engel, demokratyczna deputowana do Kongresu USA z Nowego Jorku, która przygotowuje legislację mającą położyć kres tej pladze. W projekcie kładzie się nacisk na numery identyfikacyjne urządzeń i stworzenie ogólnoamerykańskiej bazy danych skradzionych telefonów, tak aby aparaty nie mogły być używane u różnych operatorów.