Analitycy banków w Londynie przewidują, że lutowa stopa inflacji towarów i usług konsumpcyjnych w Polsce ustabilizowała się na poziomie ze stycznia (4,1 proc. rdr), lub też obniżyła się. Oficjalne dane GUS ogłosi we wtorek.

Zakres inflacyjnych prognoz analityków waha się od 3,7 proc. rdr (Credit Suisse) do 4,2 proc. (JP Morgan). BNP Paribas i JP Morgan sądzą, że czynnikiem napędzającym inflację były w ub. miesiącu ceny paliw, które spowodowały wzrost inflacji o 0,2 proc. mdm.

"Oczekiwania inflacyjne gospodarstw domowych sugerują bardzo umiarkowaną deflację z początkiem 2012 r. Przewidujemy, że stopa inflacji wzrosła o 0,2 proc. mdm, a w ujęciu realnym była na poziomie 4,1 proc. rdr" - zaznaczył BNP Paribas.

"Głównym czynnikiem napędzającym inflację znów okazały się paliwa, ale żywność i inflacja bazowa wyhamowały. Lutowy odczyt inflacyjny może okazać się niespodzianką z powodu zmiany wyważenia koszyka inflacyjnego. W przeszłości takie zmiany wpływały na odczyt inflacji o +/- 0,2 pkt proc." - dodaje francuski bank.

Takiego samego odczytu inflacji za luty (4,1 proc. rdr, 0,2 proc. mdm) spodziewa się Barclays Capital, choć nie wyklucza odgórnej niespodzianki (i korekty za styczeń) z powodu przetasowań koszyka na tle nowego (wyższego) wyważenia składników żywności i paliw. Znacznej obniżki inflacji BarCap oczekuje w marcu, a na koniec 2012 r. zakłada 2,3 proc. rdr.

"Stopa inflacji najprawdopodobniej była w lutym stabilna, ponieważ umocnienie złotego zrównoważyło w dużej części skutki zwyżki cen ropy naftowej. Doroczne doważanie składników koszyka inflacyjnego stwarza umiarkowane, oddolne ryzyko dla naszej prognozy inflacyjnej (4,2 proc. rdr)" - zauważa z kolei JP Morgan.

Za ważną wskazówkę dla prognozy inflacji i perspektywy stóp procentowych, analitycy banków zachodnich uznają dane o płacach, które GUS ogłosi w piątek 16 bm.

Większość spodziewa się, że duży wzrost (8,1 proc. rdr w styczniu wobec 4,4 proc. rdr w grudniu) był odstępstwem od trendu, a styczniowe dane były zniekształcone przez wcześniejszą wypłatę premii z powodu wprowadzenia wyższej o 2 pkt proc. stawki socjalnej od lutego.

JP Morgan sądzi, że dynamika płac powróci w lutym do dawnego trendu. Bank przewiduje 5,0 proc. rdr., BNP Paribas zakłada 5,2 proc. zaznaczając zarazem, że ryzyko dla jego prognozy ma charakter odgórny:

"Jeżeli płace w przedsiębiorstwach pójdą za trendem wzrostu płac minimalnych (8,2 proc. za 2012 r.) tak, jak działo się to w przeszłości, to będzie to miało ważne następstwa dla polityki pieniężnej. Jeśli inflacja płac przyspieszy w 2012 r., to RPP nie będzie miała innej opcji, jak tylko przystąpić do zacieśnienia polityki pieniężnej począwszy od II kw. br., a zakres zacieśnienia może przekroczyć 50 pb" - ocenia BNP Paribas.

Ujemne saldo obrotów za styczeń JP Morgan szacuje na 1 mld 125 mln euro (4,1 proc. PKB) wobec 1 mld 337 mln euro w grudniu. Nieco mniejszego deficytu obrotów minus 1 mld euro spodziewa się Barclays Capital. Dane ogłosi NBP we wtorek.