Linie lotnicze Emirates Airlines oświadczyły, że domagają się odszkodowania od Airbusa, gdyż stracą 90 mln dolarów z powodu wycofania z regularnych rejsów supersamolotów A380, w których stwierdzono usterki.

Przewoźnik wykrył szczeliny na skrzydłach wszystkich 10 samolotów poddanych dotąd kontroli. Zdaniem firmy każda z 21 maszyn A380 z jego floty wymaga remontu – relacjonuje serwis BBC.

Rysy na skrzydłach, rysy na biznesie

W zeszłym miesiącu europejska agencja ds. bezpieczeństwa lotnictwa, EASA, zaleciła kontrolę wszystkich samolotów A380, ale zarazem stwierdziła, że samoloty są bezpieczne i można nimi latać.

Tim Clark, szef linii Emirates powiedział brytyjskiemu dziennikowi „Financial Times”, że uziemienie samolotów spowodowało „mnóstwo trudności biznesowych”. Jego firma zamówiła już 69 dalszych maszyn A380, stając się największym nabywcą samolotów tego modelu.

Europejski konglomerat EADS, który jest właścicielem Airbusa, zapewnia, że „bezpieczeństwo lotów A380 nie zostało zagrożone”.

Rysy na skrzydłach samolotów A380, pęknięcia długości 2 cm bez widocznego przemieszczenia, wykryli po raz pierwszy inżynierowie australijskich linii lotniczych Quantas.