W trakcie rozpoczętych przed południem obrad Polskiego Forum Gospodarczego, zorganizowanego przez organizację Pracodawcy RP w Auli Głównej Politechniki Warszawskiej, byli premierzy mówili o wyzwaniach, jakie stoją przed polską gospodarką. Zgodnie stwierdzili, że należy zwiększyć polską konkurencyjność, aby nasza gospodarka nadal rozwijała się w dobrym tempie.
Tadeusz Mazowiecki: niszcząca biurokracja
Zdaniem Tadeusza Mazowieckiego polska gospodarka cierpi na pewne zbiurokratyzowanie i trzeba ją od tego uwolnić. "Konieczna jest konkurencyjność; (...) trzeba stawiać czoła nowym wyzwaniom. Coraz bardziej przechodzimy do gospodarki opartej na wiedzy. Temu musi sprostać kapitał społeczny" - mówił Mazowiecki. Według niego mamy boom wykształcenia, ale to kształcenie jest niewystarczające. "Budowanie kapitału społecznego, w tym widzę największe wyzwanie" - powiedział były premier.
Włodzimierz Cimoszewicz: Za mało konkurencji
Włodzimierz Cimoszewicz uważa, że przez 23 lata transformacji udało się stworzyć dość sprawnie funkcjonującą gospodarkę wolnorynkową. "Jeżeli mamy się zastanawiać nad kolejną perspektywą dwudziestu kilku lat, to musimy przenieść polską gospodarkę o piętro wyżej, gdy chodzi o zdolność konkurencyjną. Nie tylko Polska, ale cała Europa stoi wobec bardzo poważnych zagrożeń związanych z rosnącą konkurencyjnością nowych potęg gospodarczych. Powinniśmy wykorzystać to, co ciągle jest obszarem naszej największej przewagi, to jest potencjał rozwojowy, naukowy" - mówił Cimoszewicz.
Józef Oleksy: gospodarka wykastrowana z innowacyjności
Zdaniem Józefa Oleksego Polska jest przegrana jeśli chodzi o budowanie infrastruktury innowacyjności. "Myśmy w sposób samobójczy i głupi przez ostatnie 20 lat kastrowali polską gospodarkę i naukę ze zdolności kreacji innowacyjności" - ocenił były premier.
Powołał się na dane dotyczące liczby wynalazków w poszczególnych krajach. "Polska opatentowała w 2006 roku 41 wynalazków za granicą. Niemcy w tym czasie 14 tysięcy, a Unia Europejska łącznie 26 tysięcy, a USA 34 tysiące" - wymienił Oleksy. Według niego tego nie da się poprawić w krótkim czasie.
Kazimierz Marcinkiewicz przekonywał, że warto spojrzeć, co będzie się działo za 20 lat. "To będzie zupełnie inny świat. Europa nie jest już pępkiem świata, a USA przestają być liderem. Niedemokratyczny kapitalizm chiński staje się wzorcem dla dzisiejszego świata. Nie możemy dziś nie brać tego pod uwagę" - zaznaczył.
Kazimierz Marcinkiewicz: Nauka nie nadążą
Dlatego - jak mówił były premier - musimy postawić na rozwój uczelni wyższych: politechnik i uniwersytetów. "Musimy przybliżyć skostniałe instytuty naukowe do gospodarki, aby wreszcie polska gospodarka stała się gospodarką opartą na wiedzy" - dodał.
Leszek Miller: Badania i rozwój
Leszek Miller uważa, że rząd powinien zwiększyć nakłady na badania i rozwój. "Bez wzmocnienia naszego sektora badania i rozwoju będziemy tylko konsumentem nowoczesnych technologii, nie będziemy w stanie niczego produkować we własnym zakresie" - podkreślił Miller.
Polski Kongres Gospodarczy, który rozpoczął się we wtorek i potrwa trzy dni jest spotkaniem środowisk biznesowych, naukowych i politycznych. Uczestnicy dyskutują na tematy związane z obecną kondycją polskiej gospodarki oraz jej przyszłością.
Organizatorami imprezy są Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej, Politechnika Warszawska we współpracy z firmą MM Conferences, Stowarzyszeniem Emitentów Giełdowych oraz przy wsparciu najważniejszych reprezentantów poszczególnych sektorów gospodarki, wchodzących w skład Rady Programowej wydarzenia.(PAP)