PAP: Czy UKE pod pani kierownictwem będzie dążyć do tego, aby ceny połączeń telefonicznych i internetu były niższe?
Magdalena Gaj: W 2006 roku, gdy Anna Streżyńska objęła stanowisko szefowej UKE, rynek był zmonopolizowany, a ceny połączeń telefonicznych i internetu stosunkowo wysokie. Dzięki jej aktywności udało się to zmienić - ceny spadły o ok. 50-70 proc. W przyszłości na pewno nie nastąpi już tak znaczna obniżka cen. Będę jednak dalej obniżać stawki hurtowe telefonii komórkowej, tzw. MTR-y. Na pewno spowoduje to spadki cen telefonii komórkowej, spodziewam się, że o ok. 20 proc. w 2013 roku.
PAP: A będzie kontynuowana polityka likwidacji "białych plam" dostępu do internetu?
M.G.: Oczywiście, to jeden z priorytetów działania UKE. Te działania będę inne w przypadku inwestycji prywatnych, inne w odniesieniu do publicznych. W przypadku tych ostatnich to samorządy wybudują sieci telekomunikacyjne, a zdaniem UKE będzie stworzenie zasad i cen ich udostępniania. Na takim poziomie, aby nie zaburzyły konkurencji na rynku.
PAP: W przetargach na częstotliwości, jakimi kryteriami będzie kierował się UKE?
M.G.: Prawo telekomunikacyjne mówi o kryteriach: konkurencyjności oraz ceny. Przetargi będą poprzedzone konsultacjami z rynkiem, co najmniej na sześć miesięcy przed ich ogłoszeniem. Będziemy brali pod uwagę wszelkie opinie. W przypadku przetargu na częstotliwości 1800 MHz duży nacisk będzie położony na konkurencyjność, ale i cena także jest istotna. Przetarg na częstotliwości 800 MHz zostanie przeprowadzony w 2013 roku.
PAP: Jaką politykę zamierza prowadzić UKE wobec rynku pocztowego?
M.G.: Obecnie regulacje na rynku pocztowym prawie nie istnieją, dlatego, że nie ma na nim konkurencji. Ten rynek będzie jednak uwalniany. Będę chciała stworzyć w UKE zespół specjalistów odpowiedzialnych za ten rynek - analogiczny, jak w przypadku rynku telekomunikacyjnego. Trzeba będzie przygotować modele jakości usług i kalkulacji kosztów, które będą wykorzystanie w regulacjach tego rynku, kiedy zostanie on zliberalizowany. To duże wyzwanie.