To zaś oznacza, że prezydent Barack Obama bez większych problemów już czwarty rok z rzędu sfinansuje deficyt budżetowy w wysokości 1 biliona dolarów.
Na każdego dolara z obligacji i bonów emitowanych za kwotę 2,135 bln dolarów Departament Skarbu USA przyciągnął 3,04 dolara. Padł także rekord wszechczasów jeśli chodzi o stosunek oferty do popytu. Na aukcji z 20 grudnia oferującej czterotygodniowe bony wartości 30 mld dolarów zapotrzebowanie inwestorów 9-ciokrotnie przewyższyło podaż, chociaż odsetki były zerowe – relacjonuje agencja Bloomberg.
Chociaż agencja Standard & Poor’s obcięła w tym roku USA najwyższy rating trzech “A”, to dziesięcioletnie Treasuries i papiery ze znacznie bardziej odległym terminem wykupu zapewniły w tym roku zwrot rzędu 25,6 proc. Eskalacja kryzysu zadłużeniowego w Europie oraz spowolnienie globalnej gospodarki przyczyniły się do wzrostu popularności bezpiecznych aktywów amerykańskich wśród inwestorów. Dzięki temu spadły koszty zaciągania przez USA kredytu, który w relacji do PKB jest teraz nawet tańszy niż w czasach, gdy Ameryka ostatnio miała nadwyżkę budżetową.
“Jeśli ostatnie dwa tygodnie mają być wskazówką dla początku przyszłego roku, to mamy do czynienie z niemal niezaspokojonym popytem. Na świecie zasadniczo kurczy się dostęp do aktywów pozbawionych ryzyka i w tej sytuacji Treasuries należą do nielicznych takich ofert” – mówi Ira Jersey, strateg z Credit Suisse w Nowym Jorku.
Treasuries należały w tym roku do najlepiej zarabiających aktywów, zapewniających zwrot przeciętnie na poziomie 8.9 proc., wobec spadku o 8 proc. indeksu surowców Thomson Reuters/Jefferies CRB Index i wzrostu zysku. z indeksu akcji Standard & Poor’s 500 zaledwie o 0,6 proc. Papiery dłużne rządów i papiery wartościowe zabezpieczone przez hipoteki wzrosły o 5,8 proc., a obligacje korporacyjne o 4,3 proc – wynika z indeksu obligacji opracowywanego przez Bank of America Merrill Lynch,