Miedziowy gigant może przeznaczyć na dywidendę 30 proc. zysku, czyli 3,36 mld zł
Kurs miedziowej spółki wzrósł wczoraj o ponad 4 proc. po informacji, że w 2011 r. zarobi ona o ponad 1,5 mld zł więcej, niż planowała. Dotychczasowe prognozy zarządu KGHM zakładały rekordowy wynik netto w historii – 9,64 mld zł.
Kurs miedziowej spółki wzrósł wczoraj o ponad 4 proc. po informacji, że w 2011 r. zarobi ona o ponad 1,5 mld zł więcej, niż planowała. Dotychczasowe prognozy zarządu KGHM zakładały rekordowy wynik netto w historii – 9,64 mld zł.
Wczoraj w oparciu o dane z 11 miesięcy tego roku zaktualizowano prognozę. Zysk netto ma być aż o 16 proc. większy i wynieść 11,19 mld zł. KGHM przewiduje też, że osiągnie w 2011 r. o 6 proc. wyższe przychody ze sprzedaży. Te mają wynieść 20,084 mld zł wobec 18,9 mld zł prognozowanych wcześniej.
Poprawa wyników finansowych sprawia, że do akcjonariuszy trafi większa premia. Według Macieja Tybury, wiceprezesa KGHM, zarząd będzie rekomendował, by za rok 2011 spółka wypłaciła dywidendę w wysokości 30 proc. zysku. To oznacza, że wzrośnie ona ze spodziewanych przez rynek 2,9 mld zł do 3,36 mld zł. Gdyby tak się stało, miedziowy koncern wypłaciłby jedną z najwyższych dywidend w swojej historii. Więcej akcjonariusze dostali tylko w 2006 r. – 3,395 mld zł. W ubiegłym roku na dywidendę przeznaczono 2,98 mld zł z zysku wynoszącego 4,6 mld zł.
Wiceprezes Maciej Tybura tłumaczył wczoraj w Pekinie, gdzie spółka podpisywała list intencyjny z China Minmetals, że nie ma mowy, aby KGHM zadłużył się na wypłatę dywidendy.
/>
Jego zdaniem wzrost prognozowanych przychodów oraz zysku netto to przede wszystkim skutek wyższej ceny i wielkości sprzedaży srebra oraz dodatnich różnic kursowych.
– Rynek charakteryzuje się obecnie bardzo wysoką zmiennością parametrów makroekonomicznych. Wynik na pozostałej działalności operacyjnej w roku 2011 będzie więc zależał od rzeczywistego poziomu notowań metali oraz kursu walutowego na koniec grudnia. Nie spodziewamy się jednak większych zmian – zaznaczył Tybura.
Wczoraj zarząd Polskiej Miedzi poinformował również o tym, że zakończono prace nad studium wykonalności projektu Ajax, polegającego na budowie kopalni miedzi i złota w rejonie miasta Kamloops w Kanadzie. Jak tłumaczył nam Maciej Tybura, okazało się, że zasoby metali w złożu wynoszą 512, a nie 442 mln ton rudy, co oznacza poprawę efektywności projektu. W wariancie bazowym inwestycja zwraca się po ośmiu latach, a przy utrzymaniu się aktualnych cen metali byłoby to możliwe już w ciągu niespełna trzech lat.
– Teraz mamy czas do 21 marca, czyli 90 dni, aby podjąć decyzję o kontynuowaniu projektu i realizacji opcji powiększenia udziału w spółce KGHM Ajax Mining z 51 do 80 proc. Na dzień dzisiejszy nie widzimy powodów, by powiedzieć nie – dodał nasz rozmówca.
W przypadku podjęcia decyzji o wejściu w fazę inwestycyjną projekt w co najmniej 50 proc. będzie finansowany kredytem. Budowa kopalni ma kosztować 795 mln dol.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama