Prezes URE ma określony w kodeksie administracyjnym czas na zatwierdzenie taryf. Jeśli jednak wystąpi o uzupełnienie wniosku, termin odpowiedzi wydłuża się. Prezes URE jeszcze nie skierował takiego wezwania do PGNiG.
Szubski odszedł w proteście nie zatwierdzenia taryf
W poniedziałek ze stanowiska prezesa Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa zrezygnował prezes Michał Szubski. W oświadczeniu przesłanym PAP wyjaśnił, że podstawowym motywem decyzji o złożeniu rezygnacji z funkcji jest pozostawienie bez rozstrzygnięcia przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki kwestii zatwierdzenia taryfy PGNiG na rok 2012.
Analitycy: Szubski odszedł, bo zmiany wymusił resort skarbu
Prezes URE nie chce komentować uzasadnienie odejścia Szubskiego. Analitycy poddają w wątpliwość tłumaczenia Szubskiego, że za jego decyzją stał brak rozstrzygnięć URE. Według nich ta decyzja jest podyktowana głównie zmianami w kluczowych spółkach Skarbu Państwa dokonywanych przez nowe kierownictwo MSP.
W piątek rzeczniczka URE Agnieszka Głośniewska poinformowała, że nowa taryfa PGNiG nie wejdzie w życie od 1 stycznia 2012, ponieważ postępowanie w sprawie taryfy dla PGNiG nadal trwa. Aby taryfa weszła w życie od Nowego Roku decyzja w tej sprawie powinna zostać podjęta najpóźniej do ubiegłej soboty - 17 grudnia.
PGNiG chciał dwucyfrowej podwyżki taryf
Prezes URE Marek Woszczyk wcześniej informował, że wniosek PGNiG dotyczy wysokiej, dwucyfrowej zmiany taryf. Nie wykluczał, że URE może wezwać do kolejnej korekty wniosku taryfowego.
W połowie grudnia PGNiG już raz na wezwanie prezesa URE złożyło korektę wniosku taryfowego i obniżyło swoje oczekiwania, co do podwyżki cen gazu. Nadal wnosiło jednak o dwucyfrowy wzrost taryfy poinformował wtedy prezes Woszczyk. Zauważył wtedy, że pewną przesłanką do wzrostu taryfy jest wzrost kursu dolara.
Wniosek taryfowy PGNiG dotyczy taryf na I kwartał 2012 roku. Woszczyk mówił wcześniej, że jest kwestią otwartą, czy nowa taryfa będzie obowiązywała tylko w I kwartale 2012 r. czy w pierwszej połowie roku.