Projekt ma zastąpić cztery stare elektrownie w Rybniku i jest częścią strategii ekspansji w Europie Środkowej – stwierdza opublikowany w poniedziałek komunikat francuskiego koncernu, na który powołuje się agencja Bloomberg. Elektrownia ma spalać węgiel z lokalnych zasobów.
EDF, która jest operatorem 58 reaktorów atomowych w Francji, stawia sobie za cel zainstalowanie mocy produkcyjnych 200 gigawatów do 2020 roku, z czego połowa będzie dotyczyć siłowni jądrowych, jedna czwarta hydroelektrowni I jedna czwarta źródeł termalnych. Koncern ma w tej chwili instalacje o mocy 150 gigawatów. Polowej nowych mocy EDF chce pozyskać poza Francją, głownie poprzez budowę reaktorów atomowych w Wielkiej Brytanii.
GDF, rodzimy rywal EDF, ma 137 gigawatów zainstalowanej mocy. Obie firmy zgłosiły ofertę przejęcia koncernu ENEA, trzeciego pod względem wielkości producenta energii w Polsce. Polski rząd już w kwietnia potwierdził, że zakończył rozmowy z EDF w sprawie sprzedaży większościowego udziału spółki.
Elektrownia w Rybinku pomoże francuskiemu koncernowi „w zaspokojeniu znacznego wzrostu zapotrzebowania w Polsce na energię elektryczną” – czytamy w komunikacie EDF. Według danych cytowanych przez Bloomberga popyt na energię w naszym kraju będzie zwiększał się o 3 proc. rocznie.
Poza węglem w Rybniku będzie spalana biomasa, co pozwoli zmniejszyć emisję dwutlenku węgla o 30 proc. w porównaniu z tradycyjną elektrownią węglową. Turbiny i kotły do nowej siłownie dostarczy francuski Alstom.