Jeśli wejdą w życie proponowane przez rząd zmiany podatkowe, popularne lokaty antybelkowe przestaną się opłać. Klienci banków mają więc ostatnią szansę na skorzystanie z lokat antypodatkowych.
Projekt ustawy okołobudżetowej zakłada, że w przyszłym roku do kasy państwa wpłynie 380 mln zł dzięki likwidacji tzw. lokat antypodatkowych. Lokaty te powstały dzięki zaokrąglaniu podstawy opodatkowania i samego podatku do pełnych złotych. Obecnie jeśli kapitalizowane codziennie odsetki nie przekraczają 2,49 zł, podatek wynosiłby 0,49 zł, jednak jest zaokrąglany do zera.
Rząd chce zmienić umieszczoną w Ordynacji podatkowej zasadę zaokrąglania – ze złotych do groszy. Zmiany mają wejść w życie trzy miesiące po ogłoszeniu nowelizacji. Wszystko wskazuje więc na to, że realnym terminem końca lokat bez podatku jest marzec przyszłego roku.
Klienci polskich banków mają więc ostatnią szansę na skorzystanie z produktów antypodatkowych. Instytucje wychodzą im naprzeciw. Obecnie niemal wszystkie banki mają depozyty antypodatkowe w ofercie.
I pojawiają się nowe, na przykład PKO BP zaoferował właśnie lokaty z dzienną kapitalizacją z nawet 15-miesięcznym okresem zapadalności.
Niestety, osoby, które dziś założą lokatę z dzienną kapitalizacją z długim okresem zapadalności, muszą się liczyć z tym, że po wejściu w życie zmian zapłacą podatek.
– Początkowo w projekcie zmian do ordynacji znajdował się zapis, iż zmiana zasady zaokrąglania ma dotyczyć tylko nowo zakładanych lokat. W trakcie prac przepis ten zniknął, więc jest niemal pewne, że nowe zasady obejmą wszystkie depozyty, także te założone przed wejściem w życie zmian podatkowych – mówi Michał Sadrak, analityk Open Finance. Potwierdza to resort finansów.
– Nowe regulacje będą miały bezpośredni wpływ na lokaty istniejące w dniu wejścia w życie zmian – powiedziano nam w biurze prasowym ministerstwa.
Czy nie jest to naruszenie praw nabytych? Zdaniem przedstawicieli resortu nie. Decyduje o tym fakt, że nowymi przepisami objęte będą dochody uzyskane już po wejściu w życie zmian, a data założenia depozytu nie ma tu znaczenia. Również eksperci podatkowi nie mają dobrych wieści dla oszczędzających. – Proponowane regulacje nie nakładają nowego obowiązku podatkowego, a zmianie ulega jedynie sposób wyliczania podatku. Zmiany nie naruszają więc praw nabytych – uważa Adrian Kozakiewicz, konsultant w Instytucie Studiów Podatkowych.
W rezultacie ci, którzy obecnie założą lokatę antypodatkową na dłuższy termin, mogą po wejściu w życie zmian zarobić mniej niż na tradycyjnych depozytach. Lokaty antybelkowe bowiem mają stosunkowo niskie oprocentowanie.
Komentarze (24)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeMasz głowę i C... to kombinuj!!!
A Ty na każdym forum musisz pluć jadem?
by uniknac podatku
kiedy na rynku miedzybankowym jest tani pienadz.
Ale juz nie dlugo . I kolek opusci kopare
Skoro MF chce opodatkować dochód, to niech podstawę opodatkowania stanowi dochód realny (odsetki pomniejszone o inflację), a nie dochód nominalny.
Wydaje mi się,że sami działają przeciw sobie.
Naród im podziękuje.
wara od naszych oszczednosci - do kleru i gorników sie przyczepcie! dosc tej mafii!
Ten podatek można nazwać śmiało " bandyckim podatkiem od straty".
-Inflacja oficjalna sięga ca 5,0 %.
- Odczuwany wzrost inflacji ,można raelnie oszacować na poziomie ca 8%.
- Oprocentowanie lokat 5,0 - 5,9% .
Oprocentowanie lokat nie pokrywa inflacji , mamy więc stratę , i od tego jeszcze MUSIMY ZAPŁACIĆ PODATEK .
Tylko kretyn ,lub złodziej ,może wprowadzać tego typu podatki , chwaląc się przy tym ,że zabierze 360 mln zł ,tym co mają oszczędności ,na tzw czarną godzinę.
O prawdziwych reformach cicho !!!
-uprzywilejowanie kleru , opłacanie katechetów , kapelanów,dotacje , darowizny gruntów.
- KRUS , emerytury mundurowe , górnicze i inne.