W nocie opublikowanej przez bank dowodzi on, że przyczyną degradacji może być brak zgody Kongresu na uchwalenie wiarygodnego planu redukcji deficytu USA na dłuższy okres czasu – relacjonuje agencja Reuters.
Ta druga degradacja – albo przez Moody’s albo Fitch – miałaby dojść do skutku po sierpniowej decyzji Standard & Poor’s, która obcięła rating w związku z deficytem budżetu rządu amerykańskiego i rosnącym ciężarem zadłużenia. Byłby to kolejny cios dla rozwijającej się w ślimaczym tempie gospodarki USA.
Specjalna „superkomisja” Kongresu utworzona z przedstawicieli obu partii dla rozwiązania problemu zadłużenia musi do 23 listopada przełamać impas między Republikanami i Demokratami w kwestii zredukowania deficytu USA o co najmniej 1,2 bln dolarów. Jeśli większość spośród 12 członków tej komisji zgodzi się na taką redukcję, wówczas automatycznie wejdzie ona w życie od 2013 roku.
Według banku obcięcie wydatków mocno zaciąży na kruchej gospodarce USA. Merrill obniżył przy okazji prognozy wzrostu w latach 2012 i 2013 odpowiednio do 1,8 proc. i 1,4 proc. Jeśli miałoby dojść do degradacji, nie ma pewności która z agencji jako pierwsza zdecydowałaby się na ten krok.
Moody's Investors Service podkreśla, ze niekoniecznie wiąż swoje decyzje z wynikiem prac superkomisji. Bierze ona bowiem pod uwagę szereg innych czynników, w tym wyniki wyborów prezydenckich oraz wygaśniecie pod koniec 2012 roku serii obniżek podatkowych wprowadzonych przez byłego prezydenta George’a W. Busha. Natomiast Fitch Ratings wymienia decyzję komisji Kongresu jako jedną z przyczyn ewentualnej redukcji ratingu.