Serwisy oferujące do tej pory zakupy grupowe klientom indywidualnym dostrzegły na rynku nową niszę. Teraz z ich oferty mogą korzystać także małe przedsiębiorstwa. Dzięki temu mają one szanse na rabaty dostępne jedynie dla wielkich korporacji.
Serwisy zakupów grupowych znalazły nowy rynek – uruchamiają oferty przeznaczone dla firm. Przekonują, że przedsiębiorcy i menedżerowie mają ogromny potencjał, szczególnie że w Polsce działa blisko 1,5 mln firm, z których większość to mikroprzedsiębiorstwa. Dla nich nawet niewielkie oszczędności mogą mieć spore znaczenie.
„210 zł zamiast 500 zł za druk 1000 sztuk eleganckich wizytówek”. „35 złotych zamiast 435 złotych za półroczny dostęp do platformy finansowo-księgowej www.portalfk.pl”. „249 złotych zamiast 695 złotych za roczną koncesję na program Kaspersky Small Office security na 5 stanowisk i jeden serwer” – podobnie jak w przypadku ofert dla konsumentów, firmy w zakupach grupowych mają przyciągnąć zniżki sięgające nawet 90 procent.
W czerwcu ruszył pierwszy polski serwis oferujący zakupy grupowe przedsiębiorcom B2Bdeal.pl. Kolejny – znany już na rynku Gruper.pl (drugi największy po Grouponie) na początku października uruchomił zaś specjalną sekcję Twoja firma. O rozszerzeniu swojej oferty dla przedsiębiorców myślą też inne serwisy.

Trudny rynek

Na świecie działa już około 15 serwisów zakupów grupowych dla biznesu. Większość z nich w Stanach Zjednoczonych, ale pojawiają się też kolejne w Australii i Wielkiej Brytanii. Jednym z pierwszych stworzonych przez Alexa Mirandę był BizGrupon.com. Miranda wpadł na pomysł stworzenia portalu po tym, jak Groupon odrzucił jego ofertę vouchera na projekt strony internetowej. Wtedy właśnie zauważył, że nie ma jeszcze żadnej niszy dla właścicieli małych firm.
– To jest niewątpliwie bardzo ważny rynek. Od kilku miesięcy eksperymentujemy z takimi ofertami – zapewnia Marcin Szałek, szef największego w Polsce serwisu Groupon.pl. – Ale jest on dosyć skomplikowany, bo w przeciwieństwie do usług dla konsumentów te skierowane dla przedsiębiorców są dużo trudniejsze do porównania i wycenienia – dodaje.
Przyznaje jednocześnie, że o ile strzyżenie u fryzjera to usługa, przy której rabat od razu jest łatwy do wyceny, to już projektowanie stron internetowych, obsługa kampanii reklamowych czy projekty graficzne są dużo bardziej płynne. A takie właśnie oferty są najpopularniejsze w polskich serwisach.
– I dlatego na razie wciąż sondujemy rynek – dodaje Szałek.

Od reklamy po lunch

Ci, którzy zdecydowali się na wejście w ten rodzaj usługi, są jednak przekonani o przyszłym sukcesie.
– Mamy ponad milion aktywnych użytkowników i wśród nich jest wielu przedsiębiorców. Od początku tego roku mamy w swoim serwisie oferty kierowane do firm. Są to między innymi usługi kurierskie, programy do fakturowania, pozycjonowanie i projektowanie stron internetowych, szkolenia okresowe bhp. To bardzo obiecująca część naszego biznesu – zapewnia „DGP” Tomasz Dalach, współzałożyciel Gruper.pl.
Według szacunków Grupera do tej pory za jego pośrednictwem trochę ponad pół tysiąca firm założyło stronę WWW, zaś 1300 wykupiło kampanie reklamowe polegające na pozycjonowaniu w sieci. Kilkaset wykupiło też usługi związane z marketingiem.
Na B2Bdeal.pl zainteresowanie na razie jest mniejsze. Ale jak zapewnia jego rzecznik prasowy Piotr Szulc, rośnie z dnia na dzień, a serwis otrzymuje dziesiątki zapytań dotyczących sprzedaży oraz kupna usług i produktów.
– Do dziś w bazie e-mailowej zarejestrowało się ponad 50 tysięcy użytkowników. Największą popularnością cieszą się oferty pozycjonowania w Google’u i tworzenia stron firmowych na Facebooku, ale pojawiły się też takie oferty jak sprzątanie biur – dodaje.
Do bardzo wąskiej grupy klientów biznesowych zaś swoją ofertę kieruje gdański serwis CzerwonyWidelec.pl. Korzystający z niego pracownicy różnych firm i biur mogą wspólnie zamówić taniej lunch. Po kilku miesiącach od startu działa już w Trójmieście i Warszawie, a w ofercie ma kilkadziesiąt restauracji i barów.