Wiceminister infrastruktury Magdalena Gaj jest optymistką i przekonuje, że fatalne statystyki szybko się zmienią. "Kluczem jest zbudowanie nowoczesnych sieci światłowodowych i radiowych umożliwiających szybkie transfery danych. Rolą rządu jest stworzenie otoczenia prawnego i dobrego klimatu dla tych inwestycji" - mówi "Pulsowi Biznesu".
Gaj podkreśla, że rząd już sporo zrobił w tej dziedzinie i wylicza, iż nadal trwają prace m.in. nad rozporządzeniem ws. obowiązku wyposażenia nowo postawionych budynków w szybki internet, czy nad uwolnieniem częstotliwości 800 MHz z dywidendy cyfrowej. Trwają też prace z samorządami i prywatnymi firmami przy okrągłym stole szerokopasmowym.
Jest już pierwsze porozumienie prywatnych przedsiębiorstw, - TP, Hawe i Alcatela - które chcą za unijne pieniądze (w sumie 4 mld zł) budować szerokopasmowe sieci. A resort infrastruktury namawia kolejne firmy do udziału w tej operacji.
"Treść porozumienia trafi do wszystkich przedsiębiorców telekomunikacyjnych w tym tygodniu. Zapraszamy ich do udziału w zamalowywaniu białych plam. Oczekujemy, że zaoferują konkretne inwestycje. Wspólnymi siłami sprawimy, że szerokopasmowy internet będzie w zasięgu każdego Polaka w 2015 roku" - podkreśla Gaj.
Z kolei resort rozwoju regionalnego zapewnia, że większość barier utrudniających budowę telesieci za pieniądze UE została usunięta. "W tym roku sprawy zdecydowanie przyspieszyły. Powstanie 20-30 tys. km sieci światłowodowej, którą na równych zasadach będą mogli wykorzystać wszyscy operatorzy. Do 2015 roku zrealizujemy cały plan" - zapowiada podsekretarz stanu w MRR Iwona Wendel. (PAP)