Ruszają pierwsze procesy o wypłatę odszkodowań dla pasażerów za opóźnione loty. Wczoraj Kancelaria Prawna Goldman złożyła w warszawskim sądzie zbiorowe pozwy przeciw dwóm polskim przewoźnikom czarterowym. Tak jak pisaliśmy wcześniej, chodzi o Air Poland i Enter Air. Przeciw Air Poland kancelaria reprezentuje 110 osób, natomiast przeciw Enter Air 64 osoby.

– Kolejne pozwy będą składane jeszcze w tym miesiącu – zapowiada w liście Aleksandra Wróbel, szefowa Kancelarii Prawnej Goldman.

Linie zapewniają, że nie uchylają się od zapłaty pasażerom. Nie chcą jednak płacić kancelarii.

– Jej działanie budzi nasze wątpliwości i zwracamy się sami do pasażerów – mówi Mariusz Szpikowski, prezes Air Poland. Podobną taktykę przyjął Enter Air. – Niektórzy pasażerowie odpowiedzieli na nasze listy, od niektórych nadal czekamy na informację zwrotną – mówi Grzegorz Polaniecki, szef Enter Air.

Obie linie twierdzą, że przypadki, których dotyczy sprawa, są kontrowersyjne. W przypadku Enter Air samolot zawrócił, bo kapitan podjął decyzję, że trzeba poprawić uszczelkę w drzwiach. Także usterka techniczna była przyczyną opóźnienia samolotu Air Poland.

Linie lotnicze od orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z listopada 2009 r. za spóźnienie lotu powyżej trzech godzin muszą wypłacić pasażerom odszkodowanie w kwocie 250 – 600 euro.