Powstanie izby rozliczeniowej obciąży domy maklerskie i może spowodować wzrost opłat naliczanych przy transakcjach giełdowych.
Od 1 lipca rusza KDPW CCP, instytucja, która będzie rozliczać transakcje dokonywane na polskim rynku kapitałowym. Powstanie tej izby rozliczeniowej, która została niejako wydzielona z Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych (to on do tej pory zajmował się rozliczeniami), ma zwiększyć bezpieczeństwo handlu m.in. na giełdzie. Przy okazji jednak może oznaczać wyższe koszty dla inwestorów.
Powstanie nowego podmiotu oznacza zmiany w systemie zabezpieczania transakcji. Ich koszty będą musiały ponieść domy maklerskie.
– A to oznacza, że już wkrótce możemy być świadkami podniesienia kapitałów przez domy maklerskie, które będą również zobowiązane do wyasygnowania dodatkowych kwot na gwarancje finansowe – ocenia Roland Paszkiewicz, szef działu analiz w CDM Pekao.
Jedną z metod pozyskania dodatkowych pieniędzy są podwyżki opłat i prowizji pobieranych przez brokerów od inwestorów. Choć – zdaniem Paszkiewicza – apetyt na podnoszenie cen może obniżyć duża konkurencja na rynku maklerskim. Poza tym ewentualne podwyżki będą różnie odczuwane przez różne grupy inwestorów.
– W lepszej sytuacji są oczywiście instytucje obsługujące drobnych klientów, dla których nowe regulacje nie będą stanowiły większego obciążenia. Z drugiej jednak strony można oczekiwać spadku rentowności domów maklerskich, które będą musiały część zysków przeznaczać na gwarancje – dodaje Paszkiewicz.
Jednak władze KDPW zwracają uwagę na zalety powołania nowej instytucji. Przede wszystkim ma ona kapitał rzędu 100 mln zł, dzięki czemu daje większą gwarancję, że transakcje na rynku kapitałowym będą prowadzone bez zakłóceń. Chodzi o uniknięcie sytuacji, w której np. kupujący nie może kupić akcji, choć złożył odpowiednie zlecenie, bo po prostu nie ma pieniędzy.
Wcześniej w takiej sytuacji reagował KDPW, który stawał się stroną transakcji – ale robił to dopiero wtedy, gdy już było jasne, że może do niej nie dojść. Teraz nowa izba rozliczeniowa będzie w stanie reagować na zakłócenia w transakcjach z wyprzedzeniem.
Wydzielenie izby rozliczeniowej z KDPW umożliwi tej instytucji ekspansję m.in. za granicą. – W przyszłości zamierzamy również rozszerzyć dotychczasową działalność, oferując usługi rozliczeniowe na rynkach zagranicznych – mówi Iwona Sroka, prezes KDPW.
Rozdzielenie KDPW (który nadal będzie się zajmował rozrachunkiem transakcji, dbając, aby sprzedawane akcje były zapisywane na rachunkach właściwych osób czy instytucji) i izby rozliczeniowej chwalą osoby związane z rynkiem kapitałowym. – Będzie to miało szczególnie istotne znaczenie dla zagranicznych podmiotów, dla których większe gwarancje bezpieczeństwa to ważny element przy zawieraniu transakcji na polskim rynku – mówi Wiesław Rozłucki, były prezes warszawskiej giełdy.