Szefowie resortów rolnictwa grupy 20 (zrzeszającej 19 państw świata i Unię Europejską) podpisali w czwartek porozumienie, które ma zahamować niekontrolowany wzrost cen żywności.
Tekst zakłada powołanie tzw. Forum Szybkiej Reakcji, złożonego z wysokich przedstawicieli G20, które - w razie konieczności - ma "błyskawicznie działać, by zapobiec lub łagodzić światowe kryzysy związane z cenami żywności". W minionych miesiącach ceny te poszybowały na świecie gwałtownie w górę, pogarszając los 900 milionów mieszkańców planety, cierpiących stale na niedożywienie.
Francuski minister rolnictwa Bruno Le Maire określił czwartkowe porozumienie w Paryżu jako "historyczne". Jak wyjaśnił, wzmocnione współdziałanie krajów grupy G20 ma sprawić, że nie powtórzy się na przykład sytuacja z ubiegłego roku, gdy Rosja jednostronnie wstrzymała eksport swojego zboża z powodu suszy.
Grupa G20 zwiększy przejrzystość zasobów rolnictwa na całym globie
Według czwartkowych ustaleń ministrów rolnictwa, grupa G20 zwiększy przejrzystość zasobów rolnictwa na całym globie. Mimo początkowego oporu Indii i Chin, postanowiono uruchomić światową bazę danych o tych rezerwach, tzw. AMIS. Ma ona "zachęcić" państwa do dzielenia się takimi informacjami; nie przewiduje się jednak żadnych sankcji w sytuacji, gdy dany kraj odmówi udostępnienia owych danych.
Paryskie porozumienie wymienia także inne środki działania w tym sektorze, jak wsparcie dla wzrostu światowej produkcji rolniczej i poprawienie koordynacji międzynarodowej w wypadku kryzysów żywnościowych.
Wbrew entuzjazmowi części sygnatariuszy, organizacje pozarządowe, jak założone przez piosenkarza Bono ONE, odniosły się do ustaleń grupy G20 z rezerwą. Zdaniem ONE, uczestnicy paryskiej sesji podjęli zbyt mało "konkretnych środków działania", zwłaszcza w dziedzinie regulacji światowych rynków żywności.