Toyota Motors zapowiedziała przyjęcie do pracy od lipca 4000 robotników, po tym jak produkcja samochodów koncernu w Japonii spadła w kwietniu prawie o 75 proc. Koncern ma zbliżyć się już w czerwcu do poziomu 90 proc. produkcji sprzed katastrofy, a w lipcu powinien osiągnąć pułap 100 proc. – relacjonuje serwis BBC.
Honda zamierza przyjąć dodatkowo do pracy około 1000 kontraktowych robotników, a Nissan – 200. Od czasu klęsk żywiołowych w Japonii niemal wszystkie koncerny samochodowe w tym kraju mają problemy z funkcjonowanie systemu dostaw części i podzespołów; producentów trapią także braki dostaw energii elektrycznej.
Honda potwierdziła, że dodatkowych robotników zatrudni na okres 3 miesięcy. Akiko Itoga, rzecznik firmy wyjaśnił, że kiedy produkcja spadła o 50 proc., koncern rozwiązał w pierwszej kolejności kontrakty z czasowymi pracownikami. „Wraz ze wzrostem produkcji, zwiększamy zatrudnienie” – dodał.
Według prognoz Toyoty w tym roku finansowym, który upływa 31 marca 2012 roku, koncern w sumie wyprodukuje o 450 tys. mniej pojazdów, a uwzględniając dane globalne, straty w produkcji wyniosą łącznie 670 tys. samochodów.