PO chce, by Sejm w przyszłym tygodniu zajął się projektem zmian w przepisach o kredycie konsumenckim, dzięki któremu mają spaść spready walutowe. Chodzi o to, by klient mógł bez dodatkowych opłat spłacać raty kredytu walutowego, przyniesionymi do banku frankami lub euro.

Jak poinformował we wtorek poseł PO Sławomir Neumann, w projekcie ustawy znajdują się podobne rozwiązania jak w tzw. rekomendacji S Komisji Nadzoru Finansowego. Obecnie jeśli klient chce spłacać raty kredytu hipotecznego w walucie obecnej, którą kupuje poza bankiem, musi podpisać aneks do umowy kredytowej, za który banki pobierają opłatę.

"Banki obeszły tę rekomendację, wprowadzając bardzo wysokie opłaty za indeksowanie umów. Ta ustawa wprowadza zapis, że jeśli ktoś wziął kredyt w dolarach, frankach bądź euro nie musi prosić banku o aneks, tylko może w tej walucie przynieść pieniądze i zapłacić" - poinformował we wtorek na konferencji prasowej poseł PO Sławomir Neumann.

Chodzi o to, by klient mógł taniej niż w banku kupić walutę np. w kantorze i przynieść ją, aby spłacić ratę kredytu. Zdaniem Neumanna z czasem bankom nie będzie się opłacało przyjmować gotówki od kredytobiorców, ponieważ utrzymanie walutowych kas jest drogie, a w konsekwencji będzie mniej korzystne niż spłaszczenie spreadów (spread to różnica między kupnem a sprzedażą waluty na spłatę raty kredytu).

Według niego PO jest gotowa rozpocząć prace nad projektem już na posiedzeniu Sejmu w przyszłym tygodniu (28 czerwca - 1 lipca) i - w jego ocenie - można sprawę załatwić w ciągu jednego, dwóch posiedzeń. "To decyzja marszałka, kiedy wprowadzi ustawę pod obrady" - podkreślił Neumann. W jego opinii projekt ustawy jest prosty i krótki, więc prace nad nią powinny przebiegać sprawnie, aby mogła wejść w życie jeszcze w tej kadencji parlamentu.

Kilka dni temu PSL zapowiedziało poprawkę do prawa bankowego, wprowadzająca spłatę kredytu zaciągniętego w walucie obcej po średnim kursie NBP lub danego banku. We wtorek wicepremier Waldemar Pawlak mówił w Poznaniu, że PSL bardzo zależy na tym, by to rozwiązanie zostało wprowadzone.

Odnosząc się do propozycji PSL, Neumann stwierdził, że Platforma jest jej przeciwna, bo to pomysł niekonstytucyjny. "Mamy analizy, które wskazują, że nie można wprowadzać sztywnego kursu w gospodarce rynkowej" - stwierdził.

W jego opinii nierealny jest też zgłoszony przez PJN pomysł, by wzorem Węgier zamrozić kurs franka (według PJN na poziomie 2,75 zł). "Jeśli ustalimy dziś sztywny kurs franka, natychmiast powstanie czarny rynek waluty. Jeśli ustalimy ten kurs za nisko, to żaden bank, który ma franki, ich nie sprzeda. To spowoduje powstanie horrendalnego kursu czarnorynkowego. Próbowano tak robić w PRL i pamiętamy efekt" - skomentował poseł PO.

"To propozycja niemożliwa do wprowadzenia w kraju, który mówi, że jest gospodarką wolnorynkową i za chwilę przejmuje prezydencję w UE, w której przepływ towarów, pieniędzy, usług jest zagwarantowany prawem" - dodał Neumann.