Zniesienie przez Rosję od lipca zakazu eksportu zboża zapewne nie przyczyni się zmniejszenia braków ziarna na rynkach, spowodowanych przez susze i powodzie, które wyrządzały szkody zbiorom w Europie i USA – twierdzi agencja Bloomberg.

Kontrakty na zboże podskoczyły od zeszłego roku na giełdzie towarowej w Chicago, kluczowej dla tego produktu, aż o 79 proc. Faktem jest, że wprowadzone w sierpniu zeszłego rosyjskiego embargo na eksport zboża oraz ustalenie limitów na eksport w Ukrainie, przyczyniły się do wzrostu kosztów żywności na świecie, które według indeksu ONZ osiągnęły rekordowy poziom w lutym tego roku.

Ale eksperci mają wątpliwości, czy rosyjskie dostawy zrekompensują straty w zbiorach poniesione w Europie i USA. Ponadto, jak podkreśla Michaell Pitts, dyrektor ds. sprzedaży surowców w National Australia Bank nadal nie wiadomo, jak wielki byłyby to eksport. Według Dmitrija Ryłko, dyrektora generalnego Instytutu Studiów Rynków Rolnych w Moskwie jest niemal pewne, że eksport z Rosji nie będzie rekordowy, przy czym ponowne uruchomienie wywozu ziarna za granicę także wymaga czasu.

W zeszły czwartek Międzynarodowa Rada Zbożowa oceniła, że w sezonie 2011-2012 rolnicy na całym świecie zbiorą 667 mln ton pszenicy. Agencja zredukowała prognozę z kwietnia o kilka milionów ton oraz obniżyła szacunki globalnych rezerw ziarna do 185 mln ton, najniższych od lat 2008-2009.

Do produkcji chleba nadal za mało

Ceny ziarna z pewnością nie spadną, gdyż rynki już antycypowały przywrócenie eksportu przez Rosję – mówi Vijay Iyengar, dyrektor zarządzający AgroCorp International w Singapurze, który w lutym prawidłowo przewidział, że w pierwszym półroczu najwyższe notowania spośród płodów rolnych staną się udziałem kukurydzy.

Rosyjskie ministerstwo rolnictwa szacuje tegoroczne zbiory ziarna na poziomie 85-90 mln ton, wobec zaledwie 60,9 mln ton w 2010 roku. Według amerykańskiego Departamentu Rolnictwa Rosjanie wyeksportują w ciągu 12 miesięcy (do końca czerwca przyszłego roku) około 10 mln ton pszenicy.

Ale rosyjskie dostawy zwiększą globalne zasoby pszenicy pastewnej, nadal będzie się odczuwać duże braki ziarna wysokiej jakości do produkcji chleba, makaronów i innych przetworów zbożowych – podkreśla Ric Pinca, dyrektor wykonawczy Filipińskiego Stowarzyszenia Młynarzy w Manili.

Pszenica w dostawach na lipiec podrożała w zeszły piątek w Chicago o 0,6 proc. do 8,1975 dolarów za buszel (60 funtów = 27,2 kg), a kukurydza podskoczyła o 1,7 proc. do 7,585 dolarów za buszel. W poniedziałek giełda towarowa w Chicago jest nieczynna z powodu obchodów dnia pamięci narodowej dla uczczenia amerykańskich ofiar wojen.